Już w przyszłym roku na Grodzieńszczyźnie rozpocznie się budowa tartaku IKEI. Według przewodniczącego lokalnych władz Aleha Tarkońskiego, porozumienie ze szwedzką firmą podpisano miesiąc temu. „Na pierwszym etapie zostanie uruchomiony tartak, a następnie dział obróbki drewna i produkcji mebli. W najbliższych dniach zostanie ogłoszone dokładne miejsce inwestycji" – powiedział urzędnik.
Przedstawicie IKEI wielokrotnie próbowali prowadzić rozmowy z białoruskimi władzami. Na początku roku zostało nawet zawarte porozumienie dotyczące budowy przedsiębiorstwa w Mohylewie, jednak projekt został zwieszony.
Zdaniem niezależnych ekspertów białoruskie władze chciały w ten sposób obronić swoich rodzimych producentów. „Firma IKEA słynie na całym świecie ze swojego agresywnego marketingu. Znamy wiele przypadków, kiedy to szwedzka spółka prześcignęła w produkcji rodzimych producentów. Białoruska władza wzięła te czynniki pod uwagę i dlatego starała się ograniczać import" – skomentował doradca inwestycyjny i analityk Michaił Barazdzin.
Za główny czynnik ograniczający wejście na białoruski rynek, przedstawiciele IKEI uważają wysokie cła na meble. Mają jednak nadzieję, że od przyszłego roku uda im się rozpocząć produkcję i sprzedaż swoich produktów na Białorusi.