Jeśli związki zawodowe i przedstawiciele Jerzego Staraka nie zdołają porozumieć się do tego czasu w sprawie pakietu, związkowcy zapowiadają spór zbiorowy z zarządem Polfy. Liczą, że w ten sposób zmuszą potencjalnego inwestora do ustępstw.
Załoga Polfy weszła w spór zbiorowy podczas poprzedniego podejścia do prywatyzacji. Wtedy poszło o to, że władze spółki nie chciały parafować pakietu socjalnego ze związkowcami przed sprzedażą firmy. Do tej jednak nie doszło, więc spór zawieszono.
Prezes Polfy Warszawa Krzysztof Berndt podkreśla w rozmowie z „Rz", że zarząd Polfy nie ma nic wspólnego z jej prywatyzacją – to sprawa między prowadzącym ją Polskim Holdingiem Farmaceutycznym a inwestorem. Nawet gdyby władze Polfy zagwarantowały załodze pakiet socjalny, nie miałoby to mocy prawnej. Tymczasem zgodnie z prawem strona społeczna może wejść w spór zbiorowy tylko z zarządem spółki.
Należąca do Jerzego Staraka Polpharma ma wyłączność na zakup Polfy Warszawa. Wygrała rywalizację z Adamedem i islandzkim Actavisem. Warunkiem podpisania umowy jest m.in. podpisanie z załogą pakietu socjalnego. Cena za większościowy pakiet akcji spółki została już ustalona. Według nieoficjalnych informacji jest bliska 1 mld zł.