– Rozważamy zaangażowanie kapitałowe w eksploatację węgla w kraju lub za granicą. Chcielibyśmy mieć swoją kopalnię głębinową wyposażoną w pełni w nasz sprzęt, bo wtedy nasi klienci mogą zobaczyć w praktyce, jak on działa na dole – mówi „Rz" prezes Kopeksu Marian Kostempski. – Taką kopalnię mają już np. Niemcy. A poza tym w Polsce są takie obszary, gdzie zalega bardzo dużo interesującego węgla, który nie jest jeszcze eksploatowany. Na węglu naprawdę można zarobić i jego wydobycie może być opłacalne. Dlatego mogłaby być nowa jakość dla naszej grupy – dodaje. Przyznaje, że być może jeszcze w tym roku będzie mógł zdradzić więcej szczegółów.
W kopalni działałyby tylko maszyny Kopeksu – od przenośników Ryfamy przez obudowy Tagoru po kombajny ZZM. Z naszych szacunków wynika, że budowa takiego zakładu to wydatek przynajmniej 1 mld zł, zakładając wydobycie ok. 2 mln ton węgla rocznie. Niewykluczone, że będzie to kopalnia bez tradycyjnych szybów, których pionowe drążenie trwa nawet kilka lat. Zamiast nich zbudowane mogą zostać pochylnie w głąb ziemi, co jest tańsze i szybsze.
– Pytanie, jaki to będzie rodzaj węgla, jaka wielkość wydobycia i jakie finansowanie – mówi Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. – Budowa kopalni to droga inwestycja, patrząc choćby na 1,5 mld zł nakładów Bogdanki na rozbudowę o pole Stefanów. Nie wiem, czy Kopex ma tyle pieniędzy, bo patrząc na jego bilans, widać, że ma trochę długu. Ale być może byłoby tak, że Kopex wniesie maszyny i know-how, a inwestor, np. na zasadzie spółki joint venture kapitał – dodaje. Zwłaszcza że w Polsce od ok. 20 lat nie zbudowano nowej kopalni od podstaw. Ostatnią był Budryk, obecnie w składzie Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Planom Kopeksu kibicuje prezes JSW Jarosław Zagórowski. – Czy chcemy tego, czy nie, polska energetyka jest oparta na węglu. Jeśli taka inwestycja jest biznesowo uzasadniona, to nas tylko cieszy rozwój rynku. Wiemy, że jest na nim miejsce na to, by każdy ulokował tam swój produkt – powiedział w rozmowie z „Rz".
Plany Kopeksu to niejedyne zamierzenia prywatnych inwestorów w branży węglowej. Np. kilka spółek walczy o zbudowanie kopalni w Jaworznie, NWR chce budować zakład na miejscu nieczynnego Dębieńska.