Rz: Czy sprzedaż piwa ma szansę rosnąć w Polsce w tak szybkim tempie, jak kilka lat temu?
Robert Priday:
W latach 90. i na początku XXI wieku sprzedaż piwa rosła w szybkim tempie, nie tylko dlatego, że bardzo dynamicznie rozwijała się polska gospodarka, ale także dlatego, że zmieniały się postawy konsumentów wobec alkoholi. Z kraju, w którym piło się głównie wódkę, Polska stała się jednym z największych rynków piwa w Europie. Na dojrzałych rynkach roczny wzrost sprzedaży piwa stanowi 60 – 70 proc. tempa, w jakim rośnie cała gospodarka. Można więc spodziewać się, że w kolejnych latach w Polsce będzie on wynosił 1 – 2 proc. w ciągu roku.
Euro 2012 może sprawić, że w przyszłym roku w Polsce znacznie wzrośnie sprzedaż piwa?
Impreza ta może wpłynąć na wzrost sprzedaży piwa, ale tylko w krótkim okresie. Jego skala będzie zależała w dużym stopniu od tego, jak w mistrzostwach poradzi sobie polska drużyna. Wydarzenia tego typu są jednak bardzo pozytywne dla rozwoju gospodarki, bo wiążą się z budową stadionów czy dróg. Potwierdzeniem na to jest chociażby to, co wydarzyło się w zakresie poprawy infrastruktury dzięki Mundialowi w RPA w 2010 roku.