26 kwietnia na wniosek resortu skarbu rada nadzorcza podejmie decyzję o rozpisaniu konkursu na członków zarządu i obsadzeniu fotela prezesa, którego kadencja upływa dopiero w czerwcu 2013 r. Nieoficjalnie wiadomo już, że resort (ma 44,15 proc. akcji grupy) na najwyższe stanowisko w Ciechu chce rekomendować Dariusza Krawczyka, byłego prezesa Synthosu i jednocześnie obecnego członka rady nadzorczej Ciechu. Dariusz Krawczyk nie komentuje, czy będzie się ubiegał o nowe stanowisko.
Analityków taka rekomendacja Ministerstwa Skarbu nie zaskakuje. – Krawczyk ma doświadczenia w zarządzaniu spółkami paliwowymi i chemicznymi. To odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu, która mogłaby skutecznie dokończyć restrukturyzację Zachemu, który obecnie ciąży w grupie – ocenia Tomasz Kasowicz, analityk Erste Securities. Spółka zależna Ciechu miała w ub.r. minus 60 mln zł na poziomie EBITDA (strata operacyjna plus amortyzacja).
Podobnego zdania jest Konrad Anuszkiewicz, analityk Ipopemy. – Pozytywnie oceniam kandydaturę Krawczyka na prezesa Ciechu głównie ze względu na zmiany, które pojawiły się w Synthosie za jego prezesury, w tym m.in. przejęcie zakładów Kaucuk, rozpoczęcie budowy instalacji do produkcji droższych kauczuków, a także zawarcie długoterminowych kontraktów na dostawy surowców, z których do dziś grupa czerpie korzyści – wylicza.
Kapitalizacja spółki wzrosła z 640 mln zł w 2005 r., kiedy Krawczyk obejmował fotel prezesa, do 6,6 mld zł w 2011 r., kiedy ustępował ze stanowiska.
Tymczasem obecne władze Ciechu przekonują, że grupa w tym roku już poprawiła wyniki. Wczoraj poinformowała o przyspieszeniu terminu publikacji raportów za I kwartał z 15 maja na najbliższy poniedziałek.