Pamiętacie reklamę Renault Twingo pierwszej generacji? Wśród szarych, jednakowych, pudełkowatych aut, pojawia się nagle sympatyczny, okrągły, kolorowy samochodzik. To było prawie dwadzieścia lat temu. Wówczas francuski maluch rzeczywiście szokował oryginalnym jednobryłowym nadwoziem, idealnie wykorzystaną przestrzenią i nowatorskimi rozwiązaniami, jak choćby centralnie umieszczonym na desce rozdzielczej elektronicznym wyświetlaczem prędkościomierza.
Kolejna generacja Twingo pojawiła się dopiero w 2007 r. i daleko jej było do ekstrawaganckiego poprzednika. Lifting, który auto przeszło w ubiegłym roku, odrobinę rozweselił monotonną bryłę nadwozia. Na przednim zderzaku pojawiły się dodatkowe wyłupiaste reflektory, przedni pas przecięto wąską, czarną listwą z logo marki, a tylną klapę przyozdobiono kolejnymi kloszami świateł. Na dokładkę zaoferowano szeroki wachlarz personalizacji nadwozia. Można je okrasić różnymi naklejkami, wybierać spośród kilku kolorów obudowy lusterek zewnętrznych, czy wzorów kołpaków. Za kilkaset dodatkowych złotych można więc stworzyć niepowtarzalne auto.
W środku zachowano to co wyróżniało już pierwszą generację Twingo – zaskakująco sporą przestrzeń dla pasażerów. Auto mierzy niespełna 3,7 metra, a miejsca nie brakuje i to nie tylko na przednich fotelach, także na tylnej kanapie dwójka dorosłych osób nie będzie podróżowała z kolanami pod brodą. Najdroższa wersja Dynamique oferuje jeszcze z tyłu niezależne przesuwane fotele. Tańsze odmiany mają niestety stałą kanapę, nawet z niedzielonym oparciem.
Na środku deski rozdzielczej zachował się elektroniczny wyświetlacz prędkościomierza obudowany w gustowną, okrągłą tubę. Niestety obrotomierz to już luksus zarezerwowany tylko dla najdroższej wersji. Dziwne, tym bardziej, że np. mniej użyteczny w miejskim aucie, tempomat dostaniemy już w drugim poziomie wyposażenia – Wind.
Plastiki kokpitu są twarde i pachną plastikiem nie pierwszej jakości. Monotonię wnętrza sprytnie rozbijają niebieskie obudowy wlotów powietrza oraz pokrętła klimatyzacji i wstawki w drzwiach w tym samym kolorze. Tapicerkę foteli również obszyto niebieską nitką.