- Mamy aktualnie zrealizowane studium opłacalności tego przedsięwzięcia, prowadzimy też rozmowy z kilkoma inwestorami z Chin i Korei i za około trzy miesiące dokonamy ostatecznego wyboru inwestora - powiedziała prezes Kompanii Joanna Strzelec-Łobodzińska podczas trwającej od poniedziałku do piątku 22. edycji Szkoły Eksploatacji Podziemnej w Krakowie. - Mamy raport środowiskowy oraz dokonaliśmy także zakupu niektórych działek, porządkując sprawy własnościowe terenu, gdzie ma stanąć nowy blok energetyczny - dodała prezes.

Plan zakłada, że elektrownia ma stanąć w Woli (gmina Miedźna) koło Pszczyny, na terenie po dawnej kopalni Czeczott. Węgiel do elektrowni o mocy ok. 1000 MW, której budowa pochłonie ok. 6 mld zł (Kompania w spółce celowej ma mieć poniżej 50 proc. udziałów i wnieść m.in. teren). Węgiel, ok. 3-3,5 mln ton rocznie – dostarczałyby do siłowni pobliskie największe kopalnie Kompanii – Piat i Ziemowit. Wcześniej elektrownię węglową miała budować w Woli spółka Kompanii oraz niemieckiego koncernu energetycznego RWE, który jednak wycofał się z tego projektu.

Dziś jako jeden z potencjalnych inwestorów wymieniana jest firma Shanghai Electric.

Przypomnijmy, że to potencjalnie nie jedyna planowana duża inwestycja Kompanii Węglowej – spółka bada lubelskie złoża węgla i po zakończeniu odwiertów zdecyduje, czy zbuduje tam nową kopalnię.