Sklepy specjalistyczne wracają do łask

Sklepy specjalistyczne – mięsne, rybne czy piekarnicze – choć były skazane na likwidację, wracają do łask.

Publikacja: 11.04.2013 01:21

Polski rynek handlowy zmienia się od dwóch dekad i wciąż pojawiają się na nim nowe trendy. Od kilku lat obserwujemy zmasowaną ekspansję dyskontów i spowolnienie rozwoju hipermarketów. Konsumenci odwracają się od największych sklepów na rzecz mniejszych i bardziej przyjaznych formatów jak choćby supermarkety.

Systematycznie znikają niewielkie sklepy spożywcze, które nie są w stanie wytrzymać konkurencji cenowej z innymi formatami. Jednak choć cena jest wciąż głównym kryterium wyboru, to jednak coraz więcej konsumentów zwraca uwagę na jakość i – co najważniejsze – świeżość kupowanych produktów.

Dlatego coraz większa grupa klientów decyduje się na zakupy w sklepach specjalistycznych. Z raportu firmy Nielsen wynika, że tego typu placówki zdecydowanie wygrywają, jeśli chodzi o takie kategorie jak mięso, ryby, owoce i warzywa czy pieczywo.

„Według deklaracji Polaków wydatki na świeżą żywność stanowią 45 proc. wydatków na artykuły spożywcze i środki higieny. Podczas gdy statystyczny Europejczyk deklaruje wybór supermarketu na miejsce zakupu świeżej żywności, polski konsument najczęściej wybiera sklep specjalistyczny" – piszą w raporcie Monika Dyrda i Aleksandra Podstawka z Nielsena.

33 proc. Polaków najczęściej kupuje w tego typu placówkach mięso i wędliny, 30 proc. pieczywo, a 29 proc. ryby. Co więcej, można oczekiwać, że liczba klientów będzie rosła w miarę poprawy sytuacji gospodarczej i wzrostu wynagrodzeń, jak i świadomości konsumentów, którzy przykładać będą jeszcze większą wagę do czynników niezwiązanych z ceną, zwłaszcza świeżości czy szerokości oferty.

Według danych Euromonitor International w 2012 r. obroty sklepów specjalistycznych w Polsce wyniosły niemal 8 mld zł i w porównaniu z rokiem wcześniejszym spadły o ok. 5 proc. Podobny trend utrzymuje się od kilku lat, ale jest to w głównej mierze efektem znikania uwzględnianych w tej kategorii sklepów z papierosami. Jednak ogółem ten segment rynku liczy wciąż ponad 20 tys. placówek.

20 tysięcy sklepów specjalistycznych działa w Polsce. Na zakupy w nich decyduje się coraz więcej osób

Sieci sklepów prowadzą także bezpośrednio producenci – firma Wierzejki, przetwórca mięsa i producent wędlin, ma już 107 sklepów firmowych w trzech województwach – mazowieckim, lubelskim i podlaskim. – Do końca roku ich liczba powinna wzrosnąć do 115–120. Niedługo w Warszawie otwieramy już 50. sklep – mówi Piotr Zdanowski, dyrektor sieci detalicznej w firmie Wierzejki. Coraz częściej firmy łączą też siły. Sklepy firmowe Wierzejek w Warszawie otwierane są jednocześnie ze stoiskiem piekarniczym firmy Putka. W wielu jest także lodówka z produktami nabiałowymi. – W innych regionach też szukamy lokalnych partnerów. Chcemy, aby klient mógł kupić w jednym miejscu wszystko, co jest potrzebne na śniadanie czy kolację – dodaje Piotr Zdanowski.

Inne zakłady mięsne także coraz częściej uruchamiają sklepy firmowe, choć jednocześnie często są dostawcami konkurujących z nimi supermarketów czy dyskontów. – Te kanały coraz mniej ze sobą konkurują. Tworzy się grupa klientów, którzy wszystkie zakupy od produktów chemicznych po żywność robią w wyspecjalizowanych placówkach. Dla nich cena nie ma aż takiego znaczenia – wolą kupić mniej, ale zależy im na wysokiej jakości – mówi przedstawiciel jednej z sieci.

Liderzy branży handlowej już reagują na ten trend. W ramach hiper- czy supermarketów coraz częściej otwierane są oddzielne  stoiska np. z wędlinami, gdzie można nawet od razu uregulować rachunek.

Specjalizacja jest coraz popularniejsza również w innych kategoriach, jak choćby owoce i warzywa. Budująca pasaże handlowe firma Czerwona Torebka w listopadzie 2012 r. wystartowała z projektem sklepu Warzywnik. Jest ich już sześć, ale na koniec 2013 r. firma planuje zarządzać już siecią 40 punktów, która jest rozwijana w systemie franczyzowym.

– Decydując się na współpracę partner otrzymuje nowy lokal z kompletnym wyposażeniem w doskonałych miejscach handlowych oraz wsparcie marketingowe placówki. Do obowiązków partnera należy natomiast opłata czynszu wynajmu lokalu i zatowarowanie sklepu zgodnie z listą asortymentową – mówi Paweł Ciszek, dyrektor departamentu operacyjnego spółki Czerwona Torebka.

Jednak choć sieci będą zyskiwały na znaczeniu, to jednak rynek sklepów specjalistycznych wciąż jest bardzo rozdrobniony. Zdecydowana większość placówek prowadzona jest przez niewielkie, lokalnie działające firmy. W tym tkwi też jedna z ich przewag – sprzedawcy znają preferencje zakupowe klientów, mogą dla nich sprowadzić poszukiwany towar, nawet jeśli nie ma go w standardowej ofercie.

Ten typ sklepów odkrywa także możliwości Internetu. Warszawski sklep befsztyk.pl w celu ograniczenia kosztów dostawy umożliwia także klientom organizowanie się w grupy i wspólne zamówienia. Przez sieć można także zamawiać świeże ryby czy również pieczywo. Sklepów oferujących świeże ryby czy mięso nie brakuje i choć skupiają się na działalności w największych miastach, to wiele z nich prowadzi dostawy na terenie całego kraju.

Choć sklepy specjalistyczne są i pozostaną niszą rynkową, to jednak z punktu widzenia konsumentów jest to ciekawa opcja, choćby w celu uzupełnienia towarów kupowanych w innego typu placówkach. Co więcej, rozwijają się one nie tylko w największych aglomeracjach, ale i w średnich miastach.

Handel w dołku

Branża szuka nowych pomysłów na rozwój

Już 2012 r. dla handlowców nie był specjalnie łaskawy. Wartość handlu ogólnospożywczego  wzrosła jedynie o ok. 4 proc., do 166,8 mld zł. Biorąc pod uwagę poziom inflacji, jest to wynik co najmniej skromny. Jednak 2013 r. zapowiada się jeszcze gorzej. Z najnowszych danych firmy Euromonitor International wynika, że w 2013 r. można się spodziewać wzrostu wartości rynku tylko o 3,4 proc., do 172,5 mld zł. Trudno powiedzieć, czy w międzyczasie dane nie będą wymagały korekty. Konsumenci zaciskają pasa i redukują wydatki – na jedzenie poza domem, rozrywkę. Jednocześnie nawet co drugi ankietowany zapowiada oszczędności także w podstawowych kategoriach, jak zużycie prądu czy wody oraz żywność. Trudna sytuacja będzie najmocniej odczuwalna w segmencie tzw. handlu tradycyjnego, którego udział w obrotach i tak spada. Ten rok i tak zapowiada się dla niego wyjątkowo źle – według Euromonitora z rynku ma zniknąć 6,9 tys. niewielkich sklepów. Powodów do zadowolenia nie mają także hipermarkety, które według zapowiedzi polityków miały zdominować rynek i usunąć z niego konkurencję. Tymczasem rozwój segmentu niemal się zatrzymał i rocznie pojawia się co najwyżej kilka tego typu sklepów, które i tak częściej wchodzą w coraz mniejsze formaty na rynku. Rozwijają się spożywcze sieci franczyzowe. Jak podaje Profit System, w 2012 r. działało w nich ponad 24,5 tys. sklepów, 1,8 tys. więcej niż rok wcześniej. Liderem jest należąca do Eurocach sieć abc, która powiększyła się o 713 punktów i ma ich 5,3 tys.

Polski rynek handlowy zmienia się od dwóch dekad i wciąż pojawiają się na nim nowe trendy. Od kilku lat obserwujemy zmasowaną ekspansję dyskontów i spowolnienie rozwoju hipermarketów. Konsumenci odwracają się od największych sklepów na rzecz mniejszych i bardziej przyjaznych formatów jak choćby supermarkety.

Systematycznie znikają niewielkie sklepy spożywcze, które nie są w stanie wytrzymać konkurencji cenowej z innymi formatami. Jednak choć cena jest wciąż głównym kryterium wyboru, to jednak coraz więcej konsumentów zwraca uwagę na jakość i – co najważniejsze – świeżość kupowanych produktów.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?