Reklama

Resort środowiska chce ograniczyć import biomasy spoza UE

Ministerstwo środowiska pracuje nad przepisami, które ograniczą przywóz biomasy z krajów pozaunijnych - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister środowiska Janusz Zaleski. Dodał, że jest to uzasadnione ekonomicznie i społecznie

Publikacja: 18.04.2013 13:41

Wiceminister odpowiadał posłowi Franciszkowi Stefaniukowi (PSL) na pytania dotyczące planów ograniczenia przywozu biomasy z krajów pozaunijnych, w tym z Ukrainy, Białorusi i Rosji, czyli z krajów, z których pochodzi największy wolumen biomasy spalanej w polskich elektrowniach. Poseł dodał, że takich obostrzeń nie ma w innych krajach UE i nie wymaga tego KE. Stefaniuk wskazywał też, że zakaz przywozu biomasy spowoduje utratę pracy dla 150 przewoźników.

Zaleski zaznaczył, że Polska musi wyprodukować, co najmniej 15 proc. energii z odnawialnych źródeł (OZE), obecnie uzyskuje się 8-9 proc. Jedną z form uzyskiwania energii z OZE, choć "dość kontrowersyjną" i w ocenie wiceministra nieefektywną, jest współspalanie biomasy. Chodzi o dodawanie do spalenia węgla z dodatkiem biomasy. "Wtedy teoretycznie uzyskujemy efekt zmniejszenia emisji dwutlenku węgla, ale z drugiej strony spada efektywność spalania energii" - powiedział Zaleski.

"Istnieją uzasadnione obawy, że występują znaczące nieprawidłowości, jeżeli chodzi o import tejże biomasy z krajów ościennych" - powiedział Zaleski. Wyjaśnił, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki wystosował pismo do zakładów energetycznych i sprowadzających biomasę z zewnątrz wskazujący na to, że często pojawiają się nieprawidłowości w klasyfikacji. Jak mówił, "to, co w listach przewozowych figuruje jako biomasa, jest często szkodliwym odpadem". Dodał, że w krajach unijnych obowiązują znacznie większe rygory dotyczące dokumentacji źródeł pochodzenia.

Jego zdaniem, biomasa powinna być pozyskiwana w sposób zrównoważony, tj. tak, by nie szkodzić środowisku.

Wiceminister poinformował, że producenci energii sprowadzają biomasę z różnych krajów i nie dotyczy to tylko wschodnich sąsiadów, ale także pochodzi ona z Ameryki Południowej i Indii. Zauważył, że produkcja energii z odnawialnych źródeł jest dotowana ze środków krajowych, pieniądze te trafiają do sprzedawców biomasy poza granicami Polski.

Reklama
Reklama

"Ograniczenie czy zakazanie przywozu tej biomasy jest sensowne z punktu ekonomicznego i społecznego oraz z przyczyn środowiskowych, bo transport jakiejkolwiek biomasy na odległość 1000 km jest z punktu widzenia ochrony klimatu zupełnie nieefektywny" - argumentował. Dodał, że resort środowiska chce ustalić kryteria, jaką biomasę naprawdę warto spalać z punktu widzenia ekonomicznego i środowiskowego. Jeżeli nawet zostaną wprowadzone ograniczenia w imporcie biomasy, wówczas przewoźnicy będą mogli transportować biomasę od polskich rolników.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama