Hongkong: za kratkami więcej przemytników mleka niż narkotyków

Była kolonia brytyjska ma więcej problemów z przemytem mleka niż narkotyków. Potwierdzają to statystyki dotyczące aresztowań

Publikacja: 28.04.2013 13:45

Hongkong: za kratkami więcej przemytników mleka niż narkotyków

Foto: Bloomberg

1 marca władze Hongkongu ograniczyły ilość wywożonego mleka do dwóch dwufuntowych puszek na osobę. Od tego czasu, czyli w okresie niespełna dwóch miesięcy za kratki trafiło więcej przemytników mleka niż szmuglujących narkotyki w całym minionym roku. Rozbito nawet grupę przestępczą, której zarekwirowano cztery tony mleka w proszku o wartości ponad 140 tys. dolarów amerykańskich.

Powodem rosnącego przemytu mleka jest popyt w Chinach kontynentalnych. Nakręca go nieufność wobec produkowanej tam żywności. Co najmniej sześcioro dzieci zmarło w wyniku spożycia skażonego mleka. W kilku krajach wprowadzono ograniczenia sprzedaży mleka, kiedy duże zakupy wyrobów takich producentów jak Danone (Aptamil) i Mead Johnson Co. (Enmafil) spowodowały braki na lokalnych rynkach.

- Większość spośród nich (na skutek polityki władz-red.) ma tylko jedno dziecko, a dziecko to najważniejsza rzecz w ich życiu – mówi o Chińczykach z Chińskiej Republiki Ludowej James Roy, pracujący w Szanghaju analityk China Market Research Group, tłumacząc rosnący popyt na zdrową żywność.

Na skutek skandali w Chinach Danone i Mead Johnson mogą zwiększyć swój udział w tamtejszym rynku kosztem lokalnych konkurentów, jak China Mengniu Dairy i Inner Mongolia Yili Industrial Group. W ubiegłym roku sprzedaż mleka w proszku w Chinach wzrosła o 29 proc. do 95,2 miliarda juanów (15,4 mld dolarów). Rynek ten w Państwie Środka jest więc ponad czterokrotnie większy niż w Stanach Zjednoczonych. Czołowa piątka firm zagranicznych (Danone, Nestle, Mead Johnson, Abbott Laboratories i Wyeth) w tym roku może zwiększyć udział w chińskim rynku o 5 pkt proc. do 55 proc., szacuje China Market Research.

Stuart Roper z Manchester Business School twierdzi, że zagraniczne odżywki są tam traktowane jak towary luksusowe. Wyjaśnia, że do skandali doszło z powodu korupcji i nazbyt liberalnych regulacji. Pięć lat temu w przypadku co najmniej 22 miejscowych firm w ich produktach stwierdzono obecność melaminy, toksycznej substancji chemicznej, która podczas analiz sztucznie zawyża ilość białka w rozpuszczonym mleku.

Na skutek rosnącego popytu i wyższych cen niż w innych krajach marże producentów odżywek dla dzieci w Chinach wynoszą około 25 proc. wobec 20 proc. ma świecie, szacuje Jon Cox, analityk Kepler Capital Markets. Według organizacji UNICEF, w grudniu 2011 r. w Chinach było ponad 81 milionów dzieci poniżej piątego roku życia.

1 marca władze Hongkongu ograniczyły ilość wywożonego mleka do dwóch dwufuntowych puszek na osobę. Od tego czasu, czyli w okresie niespełna dwóch miesięcy za kratki trafiło więcej przemytników mleka niż szmuglujących narkotyki w całym minionym roku. Rozbito nawet grupę przestępczą, której zarekwirowano cztery tony mleka w proszku o wartości ponad 140 tys. dolarów amerykańskich.

Powodem rosnącego przemytu mleka jest popyt w Chinach kontynentalnych. Nakręca go nieufność wobec produkowanej tam żywności. Co najmniej sześcioro dzieci zmarło w wyniku spożycia skażonego mleka. W kilku krajach wprowadzono ograniczenia sprzedaży mleka, kiedy duże zakupy wyrobów takich producentów jak Danone (Aptamil) i Mead Johnson Co. (Enmafil) spowodowały braki na lokalnych rynkach.

Biznes
Jacht oligarchy ze złotym fortepianem idzie pod młotek
Biznes
Mesko będzie produkować 250 mln pocisków rocznie
Biznes
Katastrofa Boeinga w Indiach, polska zbrojeniówka w impasie i powrót atomu
Biznes
Donald Trump zapowiedział zmiany w polityce imigracyjnej pod naciskiem farmerów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Zmiany u Pracodawców RP. Odchodzi prezes