Wysoki poziom bankructw można zaobserwować w branżach: budowlanej, meblarskiej oraz kulturze, rozrywce i rekreacji.

W ostatnim miesiącu udział firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej w liczbie podmiotów, których upadłość ogłoszono wynosił 20 proc. - Jest to niższy niż zwykle poziom. Średni poziom udziału tych firm w ogóle upadłości w ciągu ostatniego roku plasował się na poziomie około 23 proc. – zauważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE.W maju 12 osób zakończyło prowadzenie indywidualnej działalności gospodarczej ze względu na niewypłacalność. Było to o 40 proc. mniej niż w kwietniu, w którym upadło 20 takich firm, jak również o 25 proc. mniej niż w maju 2012 r. kiedy upadło ich 16.

Według danych GUS roczna dynamika PKB w I kwartale 2013 r. wyniosła 0,5 proc. - Mimo, iż rynek spodziewał się nieco lepszych danych, należy uznać je za nie najgorsze. Są one symptomem, który wskazuje na to, że obserwowane pogorszenie koniunktury osiągnęło swoje minimum na początku 2013 roku – zauważa Soroczyński.

Przy założeniu obniżenia tempa wzrostu gospodarczego w bieżącym roku do poziomu 1,5 proc. oraz płytszego obniżenia wskaźnika rentowności obrotu netto firm do 2,2 proc. prognozujemy, że w całym 2013 roku upadłość może ogłosić około 284 firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej, czyli 46,4 proc. więcej w stosunku do 2012 roku, podaje w komunikacie KUKE. W całym 2013 roku liczba upadłości przekroczy 1150 i wyniesie około 1157 wszystkich przedsiębiorstw, czyli 31,9 proc. więcej niż w 2012 roku, dodaje Korporacja.