Reklama

W Europie jest miejsce na gaz

Jako największy na kontynencie operator sieci do przesyłu gazu mocno zdajemy sobie sprawę z konieczności dywersyfikacji jego źródeł - mówi w rozmowie z "Rz" Gerard Mestrallet, prezes grupy GDF Suez.

Publikacja: 09.06.2013 18:29

W Europie jest miejsce na gaz

Foto: Rzeczpospolita, Rob Robert Gardziński

W maju podpisał Pan wraz z prezesami siedmiu innych koncernów energetycznych list do Komisji Europejskiej. Był on bardzo krytyczny jeśli chodzi o realizację polityki energetyczej UE.

Postanowiliśmy działać i bez trudu doszliśmy w tej sprawie do porozumienia. Przed unijnym szczytem poświęconym energetyce i podatkom postanowiliśmy zaakcentować, że polityka energetyczna UE zawodzi na wszystkich frontach. Nie osiągamy kluczowych celów tej polityki, rynek praw do emisji CO2 jest w rozkładzie, polityki poszczególnych krajów bardzo się od siebie różnią. Chcieliśmy zaakcentować bolączki sektora energetycznego i to się udało. Na skutek niekontrolowanego rozwoju energetyki odnawialnej w Europie Zachodniej zagrożony jest ekonomiczny sens istnienia elektrowni gazowych. Tylko my i Eon zamknęliśmy w ostatnich latach 19 tysięcy MW w tej technologii. Trzeba działań i to pilnych.

Czy są już jakieś reakcje ze strony Brukseli?

Działania w kwestii polityki-klimatycznej to złożone procesy, zdajemy sobie sprawę, że trzeba na nie poczekać. Chcemy jednak, by docelowo polityka opierała się – tak jak planowano – na trzech filarach: na konkurencyjności, ochronie środowiska i bezpieczeństwie energetycznym. Dotychczas ten pierwszy aspekt był niedoceniany.

W maju GDF Suez odkupiło od OMV udziały w projekcie Nabucco. Czy to znaczy, że Pana zdaniem energetyka gazowa w Europie jednak ma jeszcze rację bytu?

Reklama
Reklama

Pyta Pani czy, w Europie jest miejsce na gaz? Oczywiście. Jako największy na kontynencie operator sieci do przesyłu gazu mocno zdajemy sobie sprawę z konieczności dywersyfikacji jego źródeł.

 

W maju podpisał Pan wraz z prezesami siedmiu innych koncernów energetycznych list do Komisji Europejskiej. Był on bardzo krytyczny jeśli chodzi o realizację polityki energetyczej UE.

Postanowiliśmy działać i bez trudu doszliśmy w tej sprawie do porozumienia. Przed unijnym szczytem poświęconym energetyce i podatkom postanowiliśmy zaakcentować, że polityka energetyczna UE zawodzi na wszystkich frontach. Nie osiągamy kluczowych celów tej polityki, rynek praw do emisji CO2 jest w rozkładzie, polityki poszczególnych krajów bardzo się od siebie różnią. Chcieliśmy zaakcentować bolączki sektora energetycznego i to się udało. Na skutek niekontrolowanego rozwoju energetyki odnawialnej w Europie Zachodniej zagrożony jest ekonomiczny sens istnienia elektrowni gazowych. Tylko my i Eon zamknęliśmy w ostatnich latach 19 tysięcy MW w tej technologii. Trzeba działań i to pilnych.

Reklama
Biznes
Rosyjskie ambicje kosmiczne. Konkurent Starlinka w fazie testów?
Biznes
Potężny atak hakerski. Wyciekły dane logowania ponad 140 tysięcy kont Polaków
Biznes
Sankcje na Rosję opóźnione, spór CDU–SPD i propozycja reparacji Prezydenta
Biznes
Co dalej z prezesem UKE? Zanosi się na bezkrólewie
Biznes
Antydronowa gorączka, porozumienie ws. TikToka i chińskie elektryki z UE
Reklama
Reklama