– Komisja obawia się, że firmy mogły naruszyć prawo antymonopolowe UE, które zabrania nadużywania pozycji dominującej – podała KE.

Z kolei niemiecki „Handelsblatt" pisze, że dochodzenie może dotyczyć rynkowej zmowy cenowej wymierzonej w użytkowników. Ze stanowiska KE wynika, że może chodzić o różnicowanie jakości dostępu do Internetu w zależności od lokalizacji geograficznej dostawcy.

KE podała, że weszła w różnych krajach do biur operatorów, ale nie ujawniła ich nazw. DT i francuski Orange potwierdziły, że dochodzenie ich dotyczy, a źródło zbliżone do sprawy wskazało, że w tym gronie jest też Telefónica. Hiszpanie odmówili komentarza.

Firmy, których dotyczy postępowanie mogą zostać ukarane do 10 proc. ich globalnych przychodów.

Rzecznicy T-Mobile Polska i Orange Polska na razie nie komentują sprawy. Ale najprawdopodobniej wysłannicy Komisji nie przeszukują biur w Polsce.