"Skierowaliśmy do kompetentnych organów odpowiednie dokumenty, których istota sprowadza się do całkowitego wstrzymanie dostępu produkcji mlecznej z Litwy na rosyjski rynek" - oświadczył Oniszczenko, kierujący także federalną służbą ds. nadzoru w sferze ochrony praw konsumentów, Rospotriebnadzor.
Wprowadzenie embarga szef Rospotriebnadzoru uzasadnił wykryciem w litewskich wyrobach mlecznych drożdży, pleśni i bakterii E. coli. Oniszczenko dodał, że służby sanitarne Rosji od dłuższego czasu wyrażały zaniepokojenie z powodu jakości produkcji mlecznej z Litwy.
Tymczasem władze w Wilnie oznajmiły w poniedziałek, że litewskie instytucje rządowe nie posiadają oficjalnej informacji o wstrzymaniu importu produktów mlecznych przez Rosję. Taka informacja na razie nie dotarła też do litewskich zakładów mleczarskich.
"Nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji. Jutro nasz minister udaje się do Moskwy, być może sytuacja wyjaśni się podczas bezpośrednich spotkań" - powiedziała agencji BNS Ramune Visockyte, rzeczniczka ministra rolnictwa Litwy Vigilijusa Jukny.
Szef litewskiej służby weterynaryjnej Jonas Milius oznajmił, że litewskie produkty mleczne w poniedziałek są wywożone do Rosji zwyczajnym trybem. Uważa on, że byłby to bezprecedensowy przypadek, gdyby Rosja wstrzymała import nie informując o tym oficjalnie.