Do końca listopada czterej najwięksi operatorzy komórkowi powiększyli statystyki łącznie o około 1,414 mln przeniesionych do ich sieci numerów – wynika z szacunków „Rz". Jeśli grudzień będzie podobny lub tradycyjnie lepszy niż poprzednie miesiące, to w całym 2013 roku operatora zmieni około 1,55–1,6 mln numerów. To zaś oznaczać będzie wzrost o około 25 proc. w porównaniu z 2012 rokiem, gdy konsumenci i przedsiębiorcy przenieśli w sumie około 1,25 mln komórkowych numerów telefonicznych.
– Rynek MNP (przenoszenia numerów komórkowych – red.) wygląda stabilnie, ale spodziewamy się w przyszłości lekkiej tendencji wzrostowej – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska. Telekom odnosi przy tym liczbę przeniesionych numerów do liczby kart SIM aktywnych dziś w sieciach operatorów. A tych przybywa i na koniec września było ich już blisko 56 mln. Na tym tle grono osób i przedsiębiorstw zmieniających operatora bez zmiany numeru telefonicznego nie jest wysoka. Tu warto wspomnieć, że operatorom przybywa kart SIM z różnych powodów. Używane są one przez maszyny (w coraz popularniejszych rozwiązaniach M2M), czy wyłącznie do transmisji danych (w tabletach, laptopach, notebookach). Takich kart nie przenosi się od operatora do operatora, bo przypisany im numer nie jest istotny.
Dlaczego liczba przeniesionych numerów z sieci do sieci rośnie? - Wynika to z faktu, że operatorzy coraz mocniej walczą, by przenosić do nich numery. Dzieje się tak ze względu na duże nasycenie kartami SIM, a mechanizm MNP to jedna z możliwości pozyskiwania nowych klientów lub odzyskiwania tych, którzy wcześniej odeszli. W tym roku z kwartału na kwartał poprawialiśmy bilans MNP i mamy wynik najlepszy z tzw. wielkiej trójki, czyli Orange, T-Mobile i Plus – podkreśla Wojciech Jabczyński.
Operator, którego reprezentuje, zajął pierwsze miejsce na tle tzw. Wielkiej Trójki, a w sumie drugie. Przyjął około 296 tys. numerów. Na trzecim miejscu był T-Mobile Polska (zanotował przyjście blisko 160 tys. telefonów od konkukrencji), a na czwartym Polkomtel, operator sieci Plus (przyjął 129 tys. numerów).
Najwięcej telefonów odbił konkurencji tradycyjnie już P4, operator sieci Play, który przyjął w zaokrągleniu 830 tys. numerów i jego udział w rynku MNP wyniósł w tym czasie około 59 proc.