Dalekosiężne rakiety z HSW.

System Homar, dalekosiężna broń rakietowa dla wojsk lądowych, powstaną w Hucie Stalowa Wola.

Publikacja: 18.12.2013 15:26

Koncepcja nowej broni wzorowana jest na rozpowszechnionych w krajach atlantyckiej koalicji systemach

Koncepcja nowej broni wzorowana jest na rozpowszechnionych w krajach atlantyckiej koalicji systemach MLRS (Multiple Launch Rocked System).

Foto: Wikimedia

Nowe wyrzutnie rakiet  ziemia – ziemia o zasięgu 300 kilometrów, mają dać armii oręż skuteczny na dystansie dłuższym niż 40 kilometrów. Po wycofaniu pocisków Toczka U (rodzina SCUD) rosyjskiej produkcji, pochodzących jeszcze z arsenałów Układu Warszawskiego, siły zbrojne nie mają broni rakietowej  o możliwościach porównywalnych np. do systemu Iskander, który według niemieckiej prasy Rosjanie mieli rozmieścić ostatnio przy wschodniej granicy NATO w Obwodzie Kaliningradzkim.

Polski MLRS

W wartych 130 mld zł planach modernizacji armii przewidziano  budowę taktycznego systemu  rakietowego Homar jeszcze  w tej dekadzie. Koncepcja nowej broni wzorowana jest na rozpowszechnionych w krajach atlantyckiej koalicji systemach MLRS (Multiple Launch Rocked System) dostarczanych sojusznikom z NATO przez amerykański gigant obronny Lockheed Martin Vought System.

- Wyrzutnie MLRS, uzbrojone  w kilka rodzajów pocisków z klasycznymi głowicami, są w większości armii  atlantyckiej koalicji. Mają w zależności od wersji, zasięg od kilkudziesięciu do kilkuset kilometrów w przypadku potężnych pocisków  kal.  607 mm – mówi Tadeusz Wróbel ekspert militarny  Polski Zbrojnej.  Polski Homar będzie  również bazował na rakietach pozyskanych z Zachodu. Wybór znacznie się ostatnio poszerzył, a Amerykanie nie mają  już w NATO monopolu na pociski do zwalczania celów lądowych. Ambitny program rakietowy realizuje np. Turcja  – mówi Wróbel.

Andrzej Kiński, szef Nowej techniki Wojskowej potwierdza: także norweski koncern zbrojeniowy Kongsberg  pracuje nad adaptacją  rakiety morskiej NSM  do niszczenia celów  lądowych. Zasięg najnowszych, inteligentnych, kierowanych pocisków NSM Kongsberga  (w które wyposażyliśmy  już naszą pierwszą  przeciwokrętową tarczę - czyli Nadmorski Dywizjon Rakietowy) wzrośnie do ok. 250 kilometrów.

Rodzimy system, zachodnie pociski

Uzbrojenie wojsk lądowych w broń o większym  zasięgu, to sprawa priorytetowa.

Reklama
Reklama

- Jesteśmy gotowi do realizacji programu Homar – zapewnia Bartosz Kopyto, rzecznik HSW.

Twierdzi, że w artyleryjskim centrum w Stalowej Woli gotowe są projekty  koncepcyjne nowej broni i analizy techniczno – ekonomiczne.  Podstawowe elementy systemu Homar, m in. pojazdy transportowe , dowodzenia, systemy  kierowania ogniem i wsparcia logistycznego  wyprodukuje i zintegruje HSW  z rodzimymi kooperantami. Natomiast moduły  ogniowe   czyli rakiety  miałby  dostarczyć zagraniczny producent.

- HSW jest gotowa do współpracy z każdym partnerem wskazanym przez MON – podkreśla rzecznik huty.  Bartosz Kopyto nie chce ujawniać szczegółów tajnego programu ale potwierdza  że obejmuje on pozyskanie technologii produkcji części artyleryjskiej wyrzutni oraz rakiet o mniejszym zasięgu dla rodzimej zbrojeniówki.

- W naszych planach jest także polonizacja niektórych elementów dużych pocisków – podkreśla Kopyto.

Huta ma w dziedzinie broni rakietowej spore doświadczenie: to w Stalowej Woli  rozwinięto system Langusta – czterdziestolufowej wyrzutni rakiet  o zasięgu 40 kilometrów. Wojsko zamawia też w HSW nowe konstrukcje uzbrojenia dla artylerii, m.in. systemy armatohaubic 155 mm Krab - Regina i rozwija samobieżne, automatyczne moździerze Rak.

MON obniża budżet. "To pieniądze zabrane z projektów rozwoju polskiej armii"

Reklama
Reklama

Nowe wyrzutnie rakiet  ziemia – ziemia o zasięgu 300 kilometrów, mają dać armii oręż skuteczny na dystansie dłuższym niż 40 kilometrów. Po wycofaniu pocisków Toczka U (rodzina SCUD) rosyjskiej produkcji, pochodzących jeszcze z arsenałów Układu Warszawskiego, siły zbrojne nie mają broni rakietowej  o możliwościach porównywalnych np. do systemu Iskander, który według niemieckiej prasy Rosjanie mieli rozmieścić ostatnio przy wschodniej granicy NATO w Obwodzie Kaliningradzkim.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Biznes
Trump straszy UE, Ryanair wraca do Modlina, KE planuje nowe podatki
Biznes
Będzie drastyczna unijna podwyżka akcyzy na papierosy? Okoniem staje Szwecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama