Czwartkowa sesja dla producenta gier komputerowych, aż do popołudnia, była bardzo udana. Kurs zwyżkował przejściowo nawet 2 proc., do 18,4 zł (najwyższy poziom w historii). Sytuacja zmieniła się o 180 stopni gdy notowana na NewConnect spółka 11bit Studios poinformowała na Facebooku, że zatrudniła dwie osoby, które zaangażowane były w produkcję „Wiedźmina 3".

Na przejście do konkurencyjnej firmy, której największym sukcesem do tej pory było „Anomaly: Warzone Earth" (kontynuacja tytułu sprzedaje się już jednak znacznie gorzej), zdecydowali się Marek Ziemak, który w CD Projekcie Red (studio zajmujące się produkcją „Wiedźmina 3") był producentem rozgrywki i Maciej Szcześnik zatrudniony jako projektant rozgrywki.

CD Projekt w reakcji na informację, która rozeszła się lotem błyskawicy i przełożyła na spadek kursu wydał oświadczenie, że  design gry, przy tworzeniu którego brali udział Ziemak i Szcześnik został już dawno zamknięty i dalsze prace idą pełną parą. „W CD Projekt RED pracuje zespół ponad 200 niezwykle utalentowanych ludzi i to zapewni grze sukces. Przejście to było przez obie strony starannie przemyślane i zaplanowane. Zadbaliśmy aby wydarzenie to  w żaden sposób nie wpłynęło negatywnie na jakość ani termin premiery gry" – można przeczytać w informacji przesłanej przez giełdową spółkę. „Wiedźmin 3" ma zadebiutować w tym roku w wersjach na komputery PC i konsole nowej generacji PS4 i Xbox One. Data premiery zostanie ujawniona w tym półroczu,

Warto przypomnieć, że CD Projekt nie po raz pierwszy, po zamknięciu fazy produkcyjnej projektu, musi liczyć się z odejściami zaangażowanych w niego osób. Po „Wiedźminie 2" na rozstanie z firmą zdecydował się Tomasz Gop, który szybko odnalazł się w CI Games (d. City Interactive) gdzie pracuje nad „Lords of the Fallen", grą z gatunku RPG.