Są to głównie projekty z branży energetycznej: przeniesienie elektrowni gazowej o mocy 200 MW z Anglii do Nigerii, elektrowni mazutowej o mocy 150 MW z Hiszpanii do Etiopii, elektrowni o mocy 300 MW z Austrii do Namibii, elektrowni o mocy 150 MW z Hiszpanii do Mozambiku. Ponadto firma przymierza się do relokacji elektrowni gazowej o mocy 200 MW z Holandii do Angoli, turbiny gazowej z Niemiec do RPA oraz zakładu chemicznego z Szwajcarii do Maroka. Firma z Lublina ma na swoim koncie kilka projektów zrealizowanym na kontynencie afrykańskim. M.in. montaż cementowni w Liberii, relokację cementowni z Niemiec do Sudanu oraz przeniesienie maszyny papierniczej z Norwegii do Egiptu.
- Afryka jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się rejonów na świecie. Ale czas oczekiwania na nowe maszyny czy linie produkcyjne to kilkanaście miesięcy, a nawet kilka lat. Dlatego inwestorzy decydują się często na zakup i montaż używanych urządzeń – mówi Bartosz Świderek, wiceprezes Pol-Inowex.
Afryka ściąga także coraz więcej inwestycji zagranicznych. Ich wartość w ostatnich kilkunastu lat wzrosła 6-krtotnie z 9 mld dol. w 2000 roku do 56 mld dol. w 2013 roku. Na kontynencie afrykańskim inwestują przede wszystkim firmy chińskie, a także indyjskie, rosyjskie, brazylijskie i bliskowschodnie. Coraz aktywniej zaczynają tam działań również polskie przedsiębiorstwa. Zagraniczne firmy są zainteresowane przede wszystkim inwestycjami w infrastrukturę, przemysł wydobywczy, sektor IT, branże budowlaną i okołobudowlaną oraz sektor energetyczny. Pol-Inowex liczy, że afrykański rynek stanie się dla niego jednym z najbardziej obiecujących.
Firma z Lublina realizuje obecnie kilka projektów w różnych częściach świata, m.in. w przemyśle chemicznym, energetycznym i elektromechanicznym. Przygotowuje się też do przeniesienia papierni z Australii do Indonezji.
Pol-Inowex powstał w 1991 roku i specjalizuje się w usługach demontażu i montażu urządzeń przemysłowych oraz relokacji kompletnych linii technologicznych i całych zakładów. Działalność prowadzi głównie na rynkach zagranicznych. Niedawno przenosił elektrownię z Danii do Portugalii. Przeprowadzki realizuje na terenie Europy, ale coraz częściej zdarza się, że jego klienci oczekują komplementarnych usług. Do tego celu firma nawiązała współpracę z partnerem indyjskim. Plan jest taki, że Pol-Inowex demontowałby zakłady w Europie. Natomiast Hindusi montowaliby je w Ameryce Południowej czy w Azji. Jeden z projektów jest właśnie realizowany. Chodzi o przenosiny fabryki nici nylonowych z Niemiec do Indii. — Koszty przedsięwzięcia obejmowały demontaż w Niemczech, zakup dodatkowych urządzeń, koszty transportu, budowę hal w Indiach i montaż. Wyniosły poniżej 20 mln euro, podczas gdy nowy zakład kosztowałby pięć razy więcej — mówi Świderek.