Za spółkę z siedzibą w Hongkongu, zatrudniającą 1900 pracowników, zapłacił 135 mln dol. Gibson w ramach umowy zyska również licencję na używanie znaku Philips. Logo tym będzie mógł posługiwać się przez siedem kolejnych lat. Woox koncentruje się na innowacjach w segmencie audio i multimedia. Sprzedaje pod marką  Philips. Jak tłumaczą w spółce Gibson, celem akwizycji jest stworzenie firmy, która zostanie globalnym liderem w segmentach audio. Spółka z centralą w amerykańskim Nashville już wcześniej zainwestowała w znane nie tylko audiofilom marki: Onkyo i TEAC. Przejęcie Woox ma wzmocnić pozycję rynkową Gibson w Europie, Chinach i Ameryce Łacińskiej. – Umowa z Philipsem to duży krok, by uczynić z naszej firmy największą spółkę branży muzycznej – podkreśla Henry Juszkiewicz, szef Gibsona.

Transakcja ma zostać sfinalizowana w drugiej połowie roku, po uzyskaniu zgód urzędów antymonopolowych.

Philips plan wycofania się m.in. z segmentu audio ogłosił już rok temu. Wówczas holenderski koncern poinformował, że zamierza skoncentrować na produkcji specjalistycznego sprzętu medycznego i oświetlenia, a także drobnego AGD. – Sprzedaż Woox jest konsekwencją tamtej decyzji – wyjaśnia „Rz" Izabela Rogulska z polskiej centrali Philipsa.

Poszczególne segmenty działalności Philipsa są stopniowo zbywane. Wcześniej sprzedał segment telewizorów Thomsonowi i tajwańskiemu TPV (ta druga firma kupiła również produkcję monitorów komputerowych), a m.in. segment wideo kupiło japońskie Funai.

Rynek muzyczny, na którym działa Gibson, przeżywa trudne chwile – zwłaszcza w segmencie gitar. Ich globalna sprzedaż spada od dekady o nawet kilkanaście procent rocznie. Wartość tego rynku to około 6,5 mld dol.