UKE przegrał sprawę o pasmo LTE Solorza-Żaka

Orzeczenie NSA ws. częstotliwości Midasa 8 majaMidas: Orzeczenie 8 majaMidas: NSA wypowie się w wieloletnim sporze o częstotliwości LTERuszył przetarg na pasmo zdatne do LTE

Publikacja: 08.05.2014 11:21

UKE przegrał sprawę o pasmo LTE Solorza-Żaka

Foto: Flickr

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił dziś kasację złożoną przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, Mobyland i Centernet od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z maja 2012 i zasądził zwrot kosztów procesowych na rzecz T-Mobile Polska.

Decyzja NSA oznacza, że przetarg na częstotliwości z zakresu 1800 MHz, przeprowadzony w 2007 roku powinien zostać unieważniony w całości, choć sąd nie powiedział tego wprost, oraz, że nie mógł być powtórzony w części - jak zdecydowała w 2011 r. b. prezes UKE, Anna Streżyńska.

- Rozumiem ból prezesa UKE, ale są sytuacje, kiedy kończą się możliwości interpretacji przepisów - mówiła sędzia Maria Jagielska, ogłaszając dziś rano wyrok.

Osią sporu była interpretacja artykułu 118 ust. 1 Prawa telekomunikacyjnego sprzed nowelizacji. Pełnomocnicy UKE podnosili m.in., że na jego podstawie można unieważnić przetarg w części. T-Mobile Polska miał stanowisko przeciwne.

- Zapis Prawa telekomunikacyjnego nie dozwalał - w dacie jego obowiązywania - na inne postępowanie w tej sprawie, jak odwołanie przetargu w całości - mówiła sędzia.

Reklama
Reklama

- Na przetarg należy patrzeć jak na jedną część - dodawała.

W przetargu w 2007 roku pasmo 1800 MHz zdobyły CenterNet i Mobyland (dziś grupa Midas), płacąc za nie około 220 mln zł. Wyniki przetargu oprotestował T-Mobile Polska, wówczas Polska Telefonia Cyfrowa, który uważał, że jego oferta została niesłusznie pominięta (na jednej ze stron - podpisanej przez uprawnioną osobę - zabrakło parafki).

Po wyrokach sądu, które uznały to za zbyt mało istotne uchybienie, UKE unieważnił przetarg, ale tylko w części, dopuszczając do analiz ofertę T-Mobile. Wynik przetargu nie zmienił się, ponieważ wówczas gros punktów przyznawano za warunki konkurencyjności, a tu nowi gracze nie mieli sobie równych.

Zarząd Midasa zapowiadał już, że w razie utraty częstotliwości będzie domagał się odszkodowania do skarbu państwa.

Według prawników, z którymi dziś rozmawialiśmy, spółki Midasa będą jeszcze korzystać z przyznanych im częstotliwości, ale jak długo - będzie to zależeć od sposobu, w jaki na decyzję NSA zareaguje UKE.

Prawnicy spodziewają się ponownego otwarcia postępowania rezerwacyjnego dotyczącego rezerwacji posiadanych przez Mobyland i CenterNet i  decyzji UKE co będzie z nimi dalej. Oczekiwane są również protesty posiadaczy częstotliwości, które mogą rozciągnąć  postępowanie rezerwacyjne na kilka lat.

Reklama
Reklama

Dlatego skutków dzisiejszego wyroku NSA dla Polkomtela, Cyfrowego Polsatu i ich klientów LTE nie należy spodziewać się szybko.

Wskazywał na taki obrót sprawy wcześniej Dawid Piekarz, rzecznik UKE. Tydzień temu proszony o komentarz dot. skutków ewentualnego wyroku dla konsumentów mówił rpkom.pl:

- W sytuacji, kiedy NSA uzna, iż nie było możliwym – na podstawie uprzednio obowiązujących przepisów prawa – częściowe unieważnienie przetargu, koniecznym będzie zastosowanie się do wskazań zawartych w wyroku NSA. Podnieść jednak należy, iż wyrok ten nie będzie dotyczył bezpośrednio decyzji rezerwacyjnej, mocą której spółki Centernet  i  Mobyland nabyły prawo do dysponowania częstotliwościami, a samego przetargu. Zgodnie bowiem z przepisami Prawa telekomunikacyjnego rezerwacja częstotliwości jest postępowaniem odrębnym od przetargu - informował Piekarz.

Anna Streżyńska decyzji o powtórzeniu przetargu w części nie żałuje. - Na szczęście wyrok nie dotyczy wydanej rezerwacji tylko procedury, którą zastosowałam i która byla w tamtej sytuacji jedyną możliwą, ponieważ spór był prowadzony o to, czy dokonano we właściwy sposób oceny oferty, a sad I instancji stwierdził, że nie wiec należało powtórzyć ocenę oferty - broni swojej decyzji b. szefowa UKE. - Procedura logiczna, celowa, bezpieczna i zgodna z prawem, bo PT nie zakazuje powtorzenia czesci przetargu. Gdyby zrobić, jak chce NSA doszłoby do oceny zupełnie nowej oferty, a nie o to chodzilo w sporze - dodaje.

- Zależy nam na tych częstotliwościach - zapewnił we wtorek w rozmowie z rpkom.pl Miroslav Rakowski, prezes T-Mobile Polska. Jego firma wydała dziś stanowisko dotyczące orzeczenia NSA.

"Po 7 latach T-Mobile Polska uzyskała kolejne potwierdzenie zastrzeżeń zgłaszanych już od  2007 roku do procedury przetargowej przy rozstrzygnięciu przetargu na częstotliwości z zakresu 1800 MHz. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że przetarg z 2007 roku powinien zostać unieważniony w całości, a nie tylko w części, jak to zrobił Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej w 2011 roku. Dalszą konsekwencją wyroku NSA powinno być ponowne rozdysponowanie przez UKE tych częstotliwości,  w nowym postępowaniu, zgodnie z przepisami obecnie obowiązującego prawa. T-Mobile Polska podejmie wszelkie przewidziane prawem działania, mające na celu prawidłowe przeprowadzenie i rozstrzygnięcie nowej dystrybucji pasma z zakresu częstotliwości 1800 MHz.

Reklama
Reklama

T-Mobile Polska już wcześniej wielokrotnie wskazywało na zagrożenia dla przedsiębiorców, którzy uzyskali rezerwacje na częstotliwości przydzielone w efekcie przetargu z 2007. Mamy nadzieję, że nowa dystrybucja pasma odbędzie się po uważnym przeanalizowaniu wszystkich stanowisk zgłaszanych w trakcie konsultacji" - czytamy.

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił dziś kasację złożoną przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, Mobyland i Centernet od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z maja 2012 i zasądził zwrot kosztów procesowych na rzecz T-Mobile Polska.

Decyzja NSA oznacza, że przetarg na częstotliwości z zakresu 1800 MHz, przeprowadzony w 2007 roku powinien zostać unieważniony w całości, choć sąd nie powiedział tego wprost, oraz, że nie mógł być powtórzony w części - jak zdecydowała w 2011 r. b. prezes UKE, Anna Streżyńska.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Biznes
Trump straszy UE, Ryanair wraca do Modlina, KE planuje nowe podatki
Biznes
Będzie drastyczna unijna podwyżka akcyzy na papierosy? Okoniem staje Szwecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama