Konsumenci w USA kupili w ubiegłym roku 29,1 mln hl wina, o 0,5 proc. więcej niż w 2012 r., natomiast we Francji spożycie zmalało o 7 proc. do 28,1 mln hl - podała Międzynarodowa Organizacja Wina OIV w Paryżu.

Amerykanie pozostają jednak nadal daleko w tyle pod względem spożycia na statystycznego obywatela. Według danych za 2011 r. przeciętny Francuz opróżniał 1,2 butelki co tydzień, sześć razy więcej od przeciętnego Amerykanina. Niemniej jednak tendencja spadkowa w spożyciu w ostatnich latach jest naprawdę dramatyczna w krajach produkujących wino.

- W takich krajach jak Francja, Włochy i Hiszpania ludzie zwykle pili dużo wina, ale obyczaje zmieniają się - stwierdził dyrektor generalny OIV Jean-Marie Aurand na marginesie konferencji prasowej w Paryżu. - Z kolei amerykańscy konsumenci zaczynają coraz bardziej cenić wino, a jest ich znacznie więcej - dodał.

Francja jest trzecim producentem wina na świecie, za Włochami i Hiszpanią, ale największym eksporterem, bo za 7,8 mld euro. W latach 2002-11 spożycie wina per capita zmalało w niej o ponad 20 proc. do 46,4 litrów rocznie. W tym samym okresie w USA wzrosło o 17 proc. do 9,1 l.

Łączne spożycie wina na świecie zmalało w 2013 r. o 1 proc. do 239 mln hl, a jego produkcja wzrosła o 9,4 proc. do 279 mln hl, dzięki rekordowym wynikom w Hiszpanii, Chile, RPA i Nowej Zelandii - podała OIV.