Drogowcy otwierają dziś 42-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S3 w województwie lubuskim, pomiędzy Gorzowem Wielkopolskim a Międzyrzeczem. Natomiast w przyszłym tygodniu pierwsze samochody mają przejechać ukończonym z blisko 4,5-letnim poślizgiem mostem w Mszanie na autostradzie A1. Po uruchomieniu przed dwoma tygodniami 19-kilometrowego odcinka A1 pomiędzy Włocławkiem a Kowalem to kolejne strategiczne kawałki poszatkowanej drogowej sieci, długo wyczekiwane przez kierowców.
Mniej niż w kryzysie
Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad od stycznia oddano do ruchu 81 km autostrad i ekspresówek. W rezultacie mamy obecnie 2,8 tys. km dróg szybkiego ruchu, w tym 1503 km autostrad i 1303 km dróg ekspresowych. Te ostatnie jeszcze w tym roku mają się wydłużyć o kolejne 265 km. Będą to głównie odcinki S8 pomiędzy Łodzią a Wrocławiem. Ale za rok tempo uruchamiania nowych tras zdecydowanie spadnie. Według obecnych planów w 2015 roku ich sieć urośnie o zaledwie 72 km.
– To nie oznacza spadku tempa prac – zastrzega Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA. – Mamy obecnie dużo przetargów, w przyszłym roku będzie wiele odcinków w budowie. Ale otwarć będzie mniej – przyznaje. Jednak przyszły rok w porównaniu z poprzednimi latami prezentuje się wyjątkowo marnie. Nawet w najsłabszych od początku kryzysu latach – 2009 i 2010 – oddano do ruchu odpowiednio 154 i 161 km. W roku ubiegłym było to 367 km, w obecnym ma być prawie 340 km.
Na unijnej klamce
Według ekspertów trwające od 2012 roku spowolnienie prac to efekt wygaszania starej perspektywy unijnej. Nowych dróg zacznie szybciej przybywać dopiero za dwa–trzy lata. Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR w takim okresie jak teraz inwestycje powinny być finansowane w większym stopniu środkami krajowymi. Tych jednak brakuje. – Realizujemy niebezpieczny model wiszenia na klamce Unii Europejskiej – stwierdza Furgalski.
Uruchamiany dziś odcinek S3 wydłuża lubuski fragment trasy do 184 km. To strategiczna ekspresówka na zachodzie kraju: stanowi część międzynarodowej drogi E65 biegnącej w transeuropejskim korytarzu transportowym. Zapewnia najkrótsze połączenie z kierunku południowej Skandynawii do północnych Czech i Pragi. Wybudowany fragment biegnie nowym śladem z południa na północ, w pobliżu istniejącej drogi krajowej DK3. W ramach inwestycji powstała obwodnica Skwierzyny, którą teraz będą mogli omijać kierowcy jadący zarówno drogą nr 3 relacji Gorzów–Zielona Góra, jak i udający się do lub z Poznania drogą nr 24. Kosztujący blisko 800 mln zł odcinek skróci czas przejazdu o pół godziny. Dzięki niemu będzie można teraz przejechać szybką trasą od Szczecina aż do autostrady A2.