Zasięg informacji o wstrząsie rozciągał się od Chorzowa, Łazisk po sosnowiecką Niwkę i Mysłowice. Kilka minut później nastąpił drugi, słabszy wstrząs wtórny. Jak wyjaśnia  rzecznik KHW, zjawiska te są efektem odprężenia górotworu - ubocznego efektu działalności górniczej, który można w ograniczonym stopniu minimalizować, lecz nie sposób całkowicie go uniknąć.

Jak wynika z pierwszych ustaleń, wstrząsy nie wywołały strat ani uszkodzeń pod ziemią. Do godz. 21.45 kopalnia nie odebrała też zgłoszeń o uszkodzeniach na powierzchni. Przy czym natychmiast po zdarzeniu służby kopalniane zaczęły też sprawdzać stan urządzeń, obiektów szczególnie ważnych, lub potencjalnie narażonych w okolicy.

Według wstępnych oszacowań, wstrząsy mieściły się w grupie silnie odczuwalnych (drżenie żyrandoli, zakołysanie obrazów na ścianie), odbieranych przez ludzi, lecz nie powodujących uszkodzeń w konstrukcjach budynków będących w normalnym stanie technicznym.

Poprzedniej nocy, 26 maja o godz. 1.10, w należącej do KHW kopalni Mysłowice – Wesoła na Ruchu Wesoła doszło natomiast do śmiertelnego wypadku. Podczas robót przygotowawczych do wywiercenia otworu strzałowego jeden z pracowników został uderzony i przygnieciony  bryłą węgla o wymiarach 1x1x0,8 m.  Sprowadzony na miejsce lekarz stwierdził zgon. Pracownik kopalni miał 42 lata. Przyczyny i okoliczności tego zdarzenia bada komisja z udziałem Okręgowego  Urzędu Górniczego, WUG, KHW i służb kopalnianych.