Zakład BMW powstanie w San Luis Potosi w środkowej części kraju, zmniejszając zależność niemieckiej firmy od wysokich kosztów produkcji w kraju. Zatrudni początkowo 1500 ludzi przy montowaniu 150 tys. pojazdów rocznie. Produkcja ruszy w 2019 r. — Meksyk jest idealną lokalizacją dla grupy BMW — stwierdził szef pionu produkcji Harald Krüger. — Kontynuujemy naszą strategię zgodnie z hasłem „Produkcja idzie za rynkiem".
BMW ogłosił tę inwestycję, gdy w kraju trwa przegląd kosztów w sektorze, co niepokoi związki zawodowe, a firma chce zmniejszyć zależność od niemrawych rynków europejskich, gdzie nadal sprzedaje 44 proc. swej produkcji.
— Dzięki tej inwestycji Meksyk wkracza w produkcję światowych pojazdów premium — podkreślił minister gospodarki, Ildefonso Guajardo.
Bawarczycy nie podali, jakiego rodzaju samochody będą tam produkować, a rzeczniczka firmy stwierdziła, że nie zapadła jeszcze decyzja. Kilku dygnitarzy meksykańskich i europejskich uczestniczących w prezentacji uważało, że będą tam powstawać auta serii 3. — W pewnej chwili słyszałem, że mówiono o serii 3, ale nie mam oficjalnego potwierdzenia — powiedział minister dziennikarzom po imprezie.
Dodał, że tego lata zostanie ogłoszona co najmniej jeszcze jedna duża inwestycja motoryzacyjna, ale unikał szczegółów. Agencja Reutera podała w czerwcu, że Kia Motors planuje wkrótce rozpoczęcie budowy fabryki w Meksyku. — Meksyk jest możliwym miejscem zlokalizowania naszego zagranicznego zakładu produkcyjnego — oświadczył rzecznik Kia, Michael Choo i dodał, że jego firma ma do czynienia z niedoborem podaży w obu Amerykach.