Szwedzkie okręty podwodne w ofercie dla marynarki

Koncern zbrojeniowy Saab, ma już wszystkie zgody na zakup od niemieckiego Thyssen Krupp Marine Systems szwedzkich stoczni budujących okręty podwodne. Szwedzi nie kryją, że odzyskanie specjalistycznego potencjału oznacza wejście do gry o polskie zamówienia warte ok. 7,5 mld zł.

Publikacja: 23.07.2014 15:36

U212A oferuje ThyssenKrupp Marine Systems.

U212A oferuje ThyssenKrupp Marine Systems.

Foto: materiały prasowe

Nowa firma Saab Kockums , morski oddział Saab Security and Defence Solutions skoncentrowana w stoczniach w Malmö, Karlskronie i Muskö nie chce się biernie przyglądać starciu francuskich i niemieckich stoczniowych gigantów w walce o polskie kontrakty i już proponuje Warszawie wspólne projektowanie i budowę nowoczesnych okrętów podwodnych A26.

Nowa broń w ciągu dekady

W środowej rozmowie, publikowanej na łamach „Rz", wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych Czesław Mroczek potwierdza, że w najbliższej dekadzie marynarka planuje wprowadzić do służby pierwszy nowoczesny okręt podwodny o napędzie klasycznym. A w MON na polecenie szefa resortu obrony trwają dodatkowe analizy, które ustalą czy przyszłe podwodne jednostki powinny być uzbrojone w rakiety manewrujące dalekiego zasięgu. Takiego oręża nie przewidywały wcześniejsze plany Sztabu Generalnego, ale w nowej sytuacji geopolitycznej kierowane pociski na wyrzutniach okrętów, zdecydowanie podniosłyby zdolności odstraszające floty wojennej RP. Pożyteczna, transbałtycka Orka Podczas ostatnich targów obronnych Balt Military Expo w Gdańsku, Szwedzi przekonywali polskich admirałów, że wdrażany w marynarce program modernizacyjny „Orka" jest zbieżny z planami budowy okrętów podwodnych nowej generacji dla ich własnej floty. Informowali także, że szwedzka agencja zamówień obronnych (FMV) podpisała z koncernem Saab, nie czekając na dokończenie biznesowych rozliczeń z niemieckimi właścicielami stoczni Kockums, list intencyjny i zlecenie na opracowanie planów budowy i produkcji podwodnej broni nowej generacji . W okresie 2015-2024, kwota potencjalnych zamówień wynosiłaby 11,2 miliardów koron.

Odzyskiwanie stoczni

Szwedzi „niewidzialne" i wyposażone w klasyczny elektryczno - dieslowski napęd, wspomagany silnikami Stirlinga ( działające w systemie AIP - air independent propulsion – bez dostępu powietrza), okręty, chcą budować własnymi siłami. To dlatego też właśnie przejmują od niemieckiego koncernu budującego podwodną broń - Thyssen Krupp Marine Systems, skandynawskie stocznie.

- Zakup grupy Kockums ( za 340 mln koron szwedzkich , przyp. Z.L. ) jest zgodny z naszą strategią poszerzania oferty i wzmacniania pozycji Saab na rynku wojskowych systemów morskich. TKMS- Kockums posiada wyjątkową, silną pozycję lokalną w Szwecji w zakresie okrętów podwodnych i okrętów wojennych. Teraz będziemy też zwiększać możliwości eksportowe - mówi Håkan Buskhe, prezes Saab. Szwedzkie stocznie oprócz okrętów projektują, budują i serwisują pojazdy ratownicze przeznaczone do ewakuacji załóg okrętów podwodnych oraz systemy przeciwminowe. Spółka zatrudnia ok. 850 pracowników i dostarcza morskie uzbrojenie Szwecji, Australii i Singapurowi. Podczas roku obrotowego 2012/2013, skandynawska spółka TKMS odnotowała sprzedaż rzędu 1,7 mld koron szwedzkich (2011/2012: 1,9 mld koron) oraz zysk operacyjny rzędu 34 mln koron szwedzkich (2011/2012: 13 mln koron).

Okrętowy plan

Projektowany dopiero okręt A26 ma być rozwinięciem konstrukcji jednostek typu Gottland, budowanych w latach dziewięćdziesiątych. Nowy okręt ma być szybszy i bardziej autonomiczny, ma mieć cechy stealth , zapewniające niewykrywalność i skryte działanie na płytkich i specyficznych wodach Bałtyku (z możliwością operowania też w warunkach oceanicznych). Powinien być silnie uzbrojony ( jedna z opcji przewiduje oprócz torped przenoszenie przeciwskrętowych, dalekosiężnych i precyzyjnych rakiet NSM). Do tego A26 będzie przygotowany do współpracy z bezzałogowymi pojazdami podwodnymi i zdolny do zanurzania do głębokość 200 metrów.

Ostra konkurencja przemysłowych obietnic

W styczniu tego roku swój udział w poprzedzającym okrętowy konkurs, dialogu technicznym, zgłosiło aż ośmiu graczy. W opinii morskich ekspertów w ostatecznej rozgrywce liczą się jednak dwaj najwięksi obecnie na kontynencie producenci okrętów: francuska grupa stoczniowa Direction des Constructions Navales Services - DCNS ( oferuje okręty scorpene), która połączyła siły z Europejskim Domem Rakietowym MBDA i polską Stocznią Remontową Nauta z Gdyni. Konkurentem Francuzów jest niemiecka grupa ThyssenKrupp Marine Systems ( proponuje okręty U 214 lub U 212A) z siedzibą w Kilonii. Mówi się, że TKMS bliżej jest do gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej ( obecnie spółka w upadłości).

- Wszyscy uczestnicy wyścigu po polskie kontrakty obiecują przemysłową współpracę – mówi Maksymilian Dura ekspert w dziedzinie morskiego uzbrojenia portalu Defence -24. - Problemem, z którego na pewno zdają sobie sprawę polscy admirałowie, może być jednak niewystarczający poziom kompetencji rodzimych specjalistów, niezbędnych do skutecznej konstruktorsko – przemysłowej kooperacji – ostrzega Dura.

Nowa firma Saab Kockums , morski oddział Saab Security and Defence Solutions skoncentrowana w stoczniach w Malmö, Karlskronie i Muskö nie chce się biernie przyglądać starciu francuskich i niemieckich stoczniowych gigantów w walce o polskie kontrakty i już proponuje Warszawie wspólne projektowanie i budowę nowoczesnych okrętów podwodnych A26.

Nowa broń w ciągu dekady

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki