„Obecnie intensywnie szukamy nowych rynków, chodzi o USA i Kanadę. Oczywiście jesteśmy też zainteresowani ściślejszą współpracą z Białorusią. To przecież nasi sąsiedzi. Strona białoruska postawiła nam jednak pewne warunki – żeby wchodzić na Białoruś nie ze swoim towarem, bo nikt go nie będzie dalej sprzedawać, tylko ze swoimi inwestycjami i technologiami" – powiedział Sawicki.
Minister dodał, że jeśli na Białorusi zostanie zorganizowane przetwórstwo polskich płodów rolnych, to Białoruś będzie je rozprowadzać na swoim rynku, a sama zwiększy sprzedaż własnych artykułów do Rosji.
„Będziemy rozpatrywać kwestię utworzenia wspólnych firm na wszystkich szczeblach. Odbędą się spotkania na temat inwestycji" – zaznaczył minister.
Jak mówił, Polska zaczęła omawiać te plany z przedstawicielami biznesu, by zorientować się, na jakich warunkach są gotowi inwestować swoje środki w budowanie infrastruktury na Białorusi. „Mam nadzieję, że konkretne decyzje i umowy pojawią się już w najbliższym czasie" – zaznaczył.
Białoruski niezależny ekspert ds. rolnictwa, lider Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych Alaksandr Jaraszuk ocenił w rozmowie z PAP, że zorganizowanie przetwórstwa polskich płodów rolnych na Białorusi jest zupełnie realne.