Firmy kontra media społecznościowe

Choć z badań płynie zgodny wniosek, że otwartość na nowe technologie przekłada się niemal wprost na wzrost sprzedaży czy także zatrudnienia, to w Polsce wciąż stosunkowo niewiele firm chce z nich korzystać.

Aktualizacja: 07.09.2014 09:08 Publikacja: 06.09.2014 08:48

Choć postępu nie da się zatrzymać i warto wykorzystywać wszelkie związane z nim możliwości, to polsk

Choć postępu nie da się zatrzymać i warto wykorzystywać wszelkie związane z nim możliwości, to polskie firmy wciąż są mocno na bakier ?z internetem.

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Choć postępu nie da się zatrzymać i warto wykorzystywać wszelkie związane z nim możliwości, to polskie firmy wciąż są mocno na bakier ?z internetem. Z badania Eurostatu wynika, że na koniec 2013 r. jedynie ?7 proc. używało co najmniej dwóch rodzajów mediów społecznościowych. Firmowego bloga lub mikroblogów używało z kolei zaledwie 3 proc.

Czas na naukę

– Wpływa na to wiele czynników, m.in. zaszłości historyczne czy niski poziom świadomości technologicznej. Internet, strona WWW czy fanpage to jedne z wielu kanałów marketingowych. Jeżeli potrafi się z nich korzystać, mogą przynosić wspaniałe wyniki. Sama strona nie da jednak klientów, potrzebne są dodatkowe działania, a te wymagają wiedzy, by wydawane środki przekładały się na wyniki – mówi Arkadiusz Seńko, partner w funduszu Redsky Starter inwestującym w firmy z branży nowych technologii.

– Biorąc pod uwagę, że wiele polskich firm nadal nie prowadzi żadnych działań marketingowych, nie powinno dziwić, że zaniedbują także marketing przy użyciu nowych technologii. Otwartość na innowacje i szukanie nowych rozwiązań promocji nie są, niestety, masowe – dodaje.

– Polskie firmy i ich kampanie bardzo często odbiegają poziomem i innowacyjnością od tych z Zachodu. Nierzadko jest to spowodowane niższym budżetem, ale nie tylko – mówi Inez Białobrzeska, szefowa BrandTube, agencji skupionej na działaniach marek w serwisie YouTube. – Polskie firmy są dużo bardziej powściągliwe. Nasze reklamy są często na siłę ugrzeczniane w stosunku do pierwowzorów, przez co spada ich siła przekazu. Rzadko też wchodzą w interakcję z odbiorcami; przedstawiają produkty, nie słuchając konsumentów i nie starając się zaangażować ich na poziomie emocjonalnym.

Jak wyjaśnia, Facebook dla wielu firm był do tej pory najodważniejszą formą dialogu z klientem. Ale czy może to być jedyny kanał komunikacji? Raczej nie, ponieważ nie dość, że już jest ich sporo, to wciąż powstają nowe – trzeba zatem trzymać rękę na pulsie, co jest na fali, i na to reagować.

– Nieudolnie prowadzona komunikacja, zwłaszcza przez Facebooka, z idiotycznymi zagadkami dla użytkowników to najgorsze rozwiązanie. Jeżeli ma być fatalnie i prymitywnie, to lepiej już zupełnie tego nie robić – mówi prezes jednej z dużych sieci handlowych.

Warto spróbować

Wtóruje mu Stefan Batory, prezes iTaxi, firmy taksówkowej, która wprowadziła zamówienia kursów przez mobilną aplikację: wbrew pozorom nie wystarczy postanowić, iż zaczyna się działać w mediach społecznościowych – trzeba to dokładnie przemyśleć i mieć pomysł.

– Nie chodzi bowiem o bezpośrednią promocję produktu, ale wzbudzenie zainteresowania i zbudowanie zaufania. Nie możemy jedynie informować o promocjach i aktywnościach, bo nigdy nie zyskamy przychylności użytkowników – mówi Batory.

Jego zdaniem znaczna część firm już to zrozumiała. – Zadziwiający jest jednak fakt, że aż 40 proc. małych firm wciąż nie jest aktywnych w sieci, czego przyczyną może być  brak pomysłu na komunikację – ocenia.

O tym, że technologie wprost przekładają się na realne wsparcie dla rozwoju małych i średnich firm, mówią też badania Ipsos dla Microsoftu.

Firmy już korzystające z rozwiązań w chmurze lepiej oceniają swoją sytuację na rynku i odważniej patrzą w przyszłość. W przypadku możliwości poprawy kondycji finansowej ta różnica wynosi aż 39 pkt proc. na korzyść przedsiębiorstw, które inwestują w najnowsze rozwiązania.  Z kolei o 30 pkt proc. częściej planują one wprowadzenie nowego produktu lub usługi, o 41 pkt proc. wejście na nowy rynek lub sektor, a aż 49 pkt proc. przewagi mają, jeśli chodzi o ekspansję zagraniczną.

– Nowoczesne technologie przekładają się na sukces biznesowy. Chmura oferuje MŚP kluczowe benefity w obszarze współpracy, skalowalności i mobilności – i to bez konieczności kosztownych inwestycji, które zwykle hamują innowacje – mówi Wojciech Życzyński, dyrektor odpowiedzialny za sektor MŚP w polskim oddziale Microsoftu. – Co więcej, chmura zdejmuje z nich ciężar samodzielnego zarządzania infrastrukturą IT, co pozwala im się skupić na prowadzeniu biznesu.

Żółwie kontra gepardy

Także raport BCG o wykorzystaniu technologii przez MŚP pokazuje, że najbardziej zaawansowane technologicznie firmy osiągają znacznie wyższe przychody i tworzą więcej miejsc pracy. Technologiczne żółwie (wykorzystujące jedynie podstawowe narzędzia IT, takie jak komputer i dostęp do internetu) od gepardów (usługi w chmurze, portale dla klientów i aplikacje mobilne) dzieli prawdziwa przepaść i nie chodzi tylko o szybkość ich zwierzęcych odpowiedników.

Przychody firm niebędących na bakier z technologiami rosły o 21 pkt proc. szybciej, tworzyły one również o 9 pkt proc. więcej miejsc pracy.

– Postęp technologiczny i wszystko, co z nim związane, stanowi dla biznesu i szansę, i wyzwanie. Znacznie łatwiej o komunikację z klientem, budowanie relacji czy bieżącą dokładną analizę podjętych strategii i wydatków reklamowych. Jednocześnie rośnie konkurencja – mówi Joanna Skierska, szefowa polskiego oddziału firmy Gemius.

– Każda firma zdaje sobie sprawę, że bez obecności w świecie wirtualnym trudno o sukces. Zwłaszcza że internet wyrównał szanse. Każdy może odnieść sukces, bez względu na wielkość firmy czy rynek, na którym działa. Demokratyzująca biznes sieć sprawia, iż najwięksi globalni gracze stracili monopol na sukces – dodaje.

Zmiany w podejściu firm są konieczne, bo kurczy się liczba branż, w których da się bez internetu walczyć z konkurencją.

Życie bez sieci

Na koniec 2013 r. poza światem cyfrowym żyło aż 36 proc. Polaków – tylko 64 proc. populacji w wieku 16–74 lata choćby sporadycznie korzysta z komputera. Z kolei za pośrednictwem różnych urządzeń z internetu korzysta w tej grupie 63 proc., ale jeśli chodzi o wykorzystywanie go do poszukiwania informacji o towarach czy usługach, to liczba wskazań spada już tylko do 45 proc. Polska jest jedynym krajem UE, w którym wskaźniki dotyczące korzystania z komputerów nie zmieniły się od 2010 r. Najczęściej deklarowanymi przyczynami rezygnacji z internetu w domu są brak potrzeby i odpowiednich umiejętności. Najczęściej tak odpowiadają osoby po 55. roku życia – mówi tak 66 proc. z nich.

Choć postępu nie da się zatrzymać i warto wykorzystywać wszelkie związane z nim możliwości, to polskie firmy wciąż są mocno na bakier ?z internetem. Z badania Eurostatu wynika, że na koniec 2013 r. jedynie ?7 proc. używało co najmniej dwóch rodzajów mediów społecznościowych. Firmowego bloga lub mikroblogów używało z kolei zaledwie 3 proc.

Czas na naukę

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Biznes
Ustawa o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta wreszcie na liście prac rządu
Biznes
Prezydent kontra rząd? Biznes wzywa do współpracy
Biznes
Co nowy prezydent powinien zrobić w obronności?
Biznes
Biznes liczy na prorozwojową współpracę rządu i prezydenta
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Biznes
Nawrocki wygrywa wybory. Rosyjskie lotniska w ogniu. Cła Trumpa rosną