Inditex podał, że jego marża brutto zmalała do 56,5 proc. z 58,9 proc. kwartał wcześniej, to spadek większy, niż oczekiwali analitycy. „Możemy zakładać, że konkurencji wzrosła na wschodzących rynkach, na co wskazywała też dzień wcześniej brytyjska sieć e-handlu ASOS" – stwierdził w nocie do klientów Simon Irwin z Credit Suisse.
Hiszpańska spółka, światowy lider sprzedaży, wypadła znacznie lepiej od rywali podczas kryzysu gospodarczego dzięki agresywnej ekspansji w 88 krajach, w tym w szybko rosnących miastach Chin. Ten rok będzie jednak dla niej gorszy z powodu aprecjacji euro do rubla w Rosji, gdzie ma 6 proc. obrotów, i do jena w Japonii, tam osiąga 4 proc.
Szef sieci Pablo Isla podtrzymał mimo tego planowaną na ten rok marżę. Kontrola kosztów pozwoliła osiągnąć po pół roku zysk netto 928 mln euro – to spadek o 2,4 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, ale mniejszy od zakładanego, EBIT osiągnął 1,6 mld (-0,4 proc.), a obroty w ponad 6400 sklepach wyniosły 8,1 mld (+5,6 proc.). Spółka zapowiedziała nadzwyczajną dywidendę za 2013 r. – 0,242 euro od akcji.