W piątek 26 września drogowcy zabierają się za naprawę jezdni w rejonie Chorzowa i Rudy Śląskiej. To jeden z najbardziej obciążonych ruchem fragmentów autostradowych w Polsce. Codziennie przejeżdża tamtędy ok. 50 tys. pojazdów. Należy się więc spodziewać, że w godzinach szczytu w rejonie remontowanego fragmentu trasy będą się tworzyć korki. Remont opóźnił się jednak o kilka dni: miał się zacząć na początku obecnego tygodnia. Plany drogowców pokrzyżowała jednak zła pogoda.

Pomiędzy węzłami drogowymi Batory i Wirek trzeba wymienić nawierzchnię. Zrobiła się nierówna, co w dużej mierze jest efektem działalności pobliskich kopalń, wydobywających w rejonie trasy węgiel. Wyrobiska nie są we właściwy sposób zabezpieczane, co powoduje osiadanie terenu. Powstające w ten sposób szkody są stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa podróżujących samochodami. W czasie remontu zostaną także przeprowadzone naprawy na obiektach inżynierskich.

Dla przeprowadzenia remontu konieczne stało się wprowadzenie nowej organizacji ruchu. Polega na całkowitym wyłączeniu z ruchu jezdni autostrady A4 na kierunku do Wrocławia pomiędzy węzłami Wirek – Batory wraz z częściowym wyłączeniem biegnącej równolegle do autostrady drogi zbiorczej.

W poniedziałek 29 września zostaną wprowadzone dodatkowe ograniczenia w ruchu: polegać będą na wyłączeniu jezdni na kierunku do Wrocławia w rejonie węzła Wirek.