To o 5,7 proc. więcej niż w roku 2013. Był to zarazem pierwszy roczny wzrost sprzedaży nowych aut w UE od roku 2007, czyli od początku kryzysu gospodarczego. Wśród największych rynków unijnych największy wzrost intonowano w Hiszpanii 18,1 proc.), następna była Wielka Brytania (9,3 proc.), Włochy (4,2 proc.) i Niemcy (2,9 proc.).

W samym grudniu sprzedaż w UE przekroczyła 91 tys. aut, co oznacza wzrost r/r na poziomie 4,7 proc. Na największych rynkach najwyższy wzrost popytu odnotowano w Hiszpanii (21,4 proc.), następnie w Wielkiej Brytanii (8,7% proc.), Niemczech (6,7 proc.) i we Włoszech (2,4 proc.), podczas gdy we Francji popyt był niższy o 6,7 proc. Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, duży wzrost sprzedaży widoczny był zwłaszcza w nowych krajach członkowskich UE, gdzie liczba nowych rejestracji podskoczyła w grudniu w ujęciu rok do roku o 9,6 proc.

Na unijnym tle dobrze wyróżnia się Polska. Według Instytutu Samar, liczba nowych rejestracji przekroczyła 325,6 tys., co oznacza wzrost wobec roku 2013 o 13 proc.

Poprawę wyników odnotowało jedenaście z piętnastu najpopularniejszych marek w Polsce. Dwucyfrowe wzrosty pokazała pierwsza piątka na rynku: Skoda, Volkswagen, Toyota, Opel oraz Ford. Największym wzrostem może pochwalić się Mazda: sprzedała w ubiegłym roku o trzy czwarte więcej aut niż w roku 2013, co dało jej 2,31-procentowy udział w rynku i awans na 15. pozycje rankingu. Należy także podkreślić bardzo dobry wynik Opla: ponad 41-procentowy wzrost mocno zbliżył tę markę do udziału w rynku na poziomie 8 procent.

Podobnie jak rok wcześniej, także w roku ubiegłym wyjątkowo szybko rosła sprzedaż samochodów z segmentu premium – tu wzrost sięgnął przeszło 26 proc. To ponad dwa razy więcej niż wzrost sprzedaży wypracowany przez marki popularne. Liderzy obu segmentów pozostają bez zmian: jeśli w markach popularnych to Skoda, Volkswagen i Toyota, w premium nieprzerwanie prowadzi BMW przed Audi oraz Mercedesem.