Przychody skonsolidowane grupy spadły co prawda tylko o 2,7 proc., do ponad 880,3 mln zł, ale już zysk operacyjny pomniejszył się o 53,5 proc. i wyniósł prawie 57,7 mln zł. Wrocławska grupa zarobiła na czysto ok. 50 mln zł, czyli o 37,3 proc. mniej niż w 2013 r.

W liście do akcjonariuszy zarząd tłumaczy te spadki trudnymi warunkami na rynku. Prezes Kogeneracji Wojciech Heydel wskazuje np. spadek cen energii elektrycznej o ponad 20 proc. w porównaniu do roku poprzedniego, a także brak w pierwszych miesiącach 2014 r. wsparcia dla źródeł wytwarzających energię i ciepło w jednym procesie. Żółte i czerwone certyfikaty, które sprzedawane na rynku poprawiają rentowność produkcji w kogeneracji, przywrócono po półtorarocznej nieobecności na rynku dopiero w maju 2014 r. Ten system wsparcia kończy się jednak w grudniu 2018 r. Obecnie trwają prace nad modelem długoterminowym systemem, który ma się opierać na aukcjach.

Jednocześnie Kogeneracja ze względu na wchodzące w życie od przyszłego roku zaostrzone normy emisyjne musiała dostosować swoje elektrociepłownie (założono instalacje odsiarczania i odazotowania). Jednocześnie w Elektrociepłowni „Zielona Góra", która po sprzedaży firmy Renevis Inżynieria Środowiska, pozostała jedyną spółka zależną grupy zakończono działalności produkcyjną opartą na węglu przechodząc w całości na spalanie gazu jako podstawowego paliwa. Kontynuowano również proces modernizacji i remontów sieci ciepłowniczej mający na celu dalsze ograniczanie strat ciepła.

Jak wynika ze skonsolidowanego raportu ubiegłoroczne wydatki inwestycyjne Kogeneracji wyniosły ponad 276,7 mln zł. Sama jednostka dominująca wydała na ten cel 75,6 mln zł. Jej obroty za 2014 r. sięgnęły 508,4 mln zł (wobec 550,6 mln zł w 2013 r.), strata operacyjna wyniosła 6,2 mln zł (w 2013 r. był zysk na poziomie operacyjnym ok. 24 mln zł). Spółka zakończyła ub.r. 168,5 mln zł nad kreską.