Słowacja lepsza od Polski

Inwestycja w nową fabrykę jest wpisuje się w obecną strategię rozwoju spółki. Jaguar Land Rover potrzebuje nowych mocy produkcyjnych, by skuteczniej walczyć z niemiecką konkurencją w segmencie samochodów klasy premium.

Wybór Słowacji także nie jest przypadkowy. Jaguar Land Rover nie rozważał dalszych inwestycji na Wyspach, gdyż spółka, choć głośno się do tego nie przyznaje, obawia się potencjalnego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Posiadanie zakładu produkcyjnego na Słowacji rozwiązuje ten problem, gdyż szanse na wyjście Bratysławy ze wspólnoty są praktycznie zerowe.

Zdaniem słowackich ekspertów duże znaczenie ma słowackie doświadczenie w produkcji wyrobów aluminiowych.

Komentując informację o podpisaniu umowy korespondent "Financial Times" Henry Foy napisał, że to "cios dla Polski, nie tylko dlatego, że polscy ministrowie przez miesiące przekonywali, że fabryka trafi tutaj". Jednak Polska oferowała tylko 83 mln euro pomocy.

Brytyjski dziennik jako pierwszy poinformował o tym, że inwestycja trafi na Słowację, jeszcze przed oficjalnym komunikatem Jaguara. Na Słowacji ma być produkować Land Rover Defender.

Pod koniec ubiegłego miesiąca indyjska gazeta ekonomiczna "Economic Times of India" poinformowała, że w wyścigu o nową fabrykę Polska pokonała Słowację. Media dolnośląskie podawały, że inwestycja koncernu TATA miałaby powstać w Jaworze, gdzie powstaje Dolnośląska Strefa Aktywności Gospodarczej, która będzie obejmować ponad 460 ha. Wicepremier Janusz Piechociński potwierdził, że polski rząd prowadzi rozmowy z "poważnym partnerem z sektora motoryzacyjnego", ale nie podał jego nazwy.