Chińskie stalownie obniżyły ceny swych wyrobów w reakcji na posunięcia Pekinu osłabiające kurs juana — stwierdzili przedstawiciele tego sektora przesyłu. To wskazówka, jak dewaluacja chińskiej waluty pomoże firmom w tym kraju zwiększyć sprzedaż.
„Europejskie firmy stali mogą mieć do czynienia z realnym wpływem na swą konkurencyjność ze strony chińskiego importu, który teraz stał się jeszcze tańszy" — oświadczył Eurofer. Organizacja uważa, że Europa nie jest dostatecznie chroniona przed zalewem chińskiej nadprodukcji, która będzie większa, gdy w kraju gospodarka zwalnia tempo wzrostu. „Chiny mają obecnie możliwość produkowania 1,1 mld ton stali, co oznacza nadmiar mocy 340 mln ton. Ta nadwyżka jest większa ponad dwukrotnie od popytu na stal w Unii" — dodał Eurofer. Organizacja szacuje, że po 5 miesiącach chiński eksport stali do Unii zwiększył się o 49 proc. r/r.
Odrębnie niemiecka federacja producentów stali stwierdziła, że dewaluacja juana wskazuje na głębsze problemy strukturalne w Chinach.
- Wzmacnia nasze obawy, że chiński eksport stali pozostanie na mocno zawyżonym poziomie i tym samym będzie zagrażać odrodzeniu europejskiego rynku stali i w innych częściach świata — stwierdziła.
Nieuczciwa konkurencja
„Chiny sprzedają obecnie na unijnym rynku nadmiar swej stali po cenach, które nie w pełni pokrywają koszty surowców i ich przeróbki. Kolejne dewaluacje chińskiej waluty zwiększają jedynie nieuczciwą konkurencję wobec europejskiego przemysłu hutnictwa stali" — podkreślił Eurofer.