Obecnie firma kończy demontować celulozownię w Norwegii, którą będzie przeprowadzać do Wietnamu. Szykuje się także do przeniesienia zakładu włókien syntetycznych z Japonii do Indii. To już drugi projekt, który lubelska firma wykona dla hinduskiego klienta, dużej grupy przemysłowej. Poprzedni kontrakt obejmujący relokację fabryki produkującej syntetyczne włókna z Niemiec do Indii Pol-Inowex sfinalizował przed dwoma laty.
Coraz więcej przeprowadzek
Przeniesienie zakładu chemicznego z Australii do Chin rozpocznie się w styczniu przyszłego roku. Prace potrwają około 7 miesięcy. - Chińczycy bardzo niechętnie kupują używane urządzenia, bo władze tego kraju kładą duży nacisk na wspieranie rodzimych technologii. Klient zdecydował się na zakup używanej instalacji za granicą tylko dlatego, że nie jest ona dostępna na chińskim rynku – mówi prezes Pol-Inowex, Bartosz Świderek.
Przeprowadzki fabryk to już powszechne zjawisko. W Europie najwięcej wyjeżdża ich z Niemiec. Przede wszystkim dlatego, że Niemcy się modernizują. Przestarzałe zakłady przenoszą do biedniejszych krajów, natomiast u siebie stawiają na tym miejscu nowe. W Europie przenosiny dotyczą przede wszystkim sektora energetycznego. Na rynku europejskim jest do sprzedania bardzo wiele używanych elektrowni. Związane jest to z kilkoma czynnikami, mi.in. wyłączaniem konwencjonalnych elektrowni ze względu na coraz większy udział OZE w bilansie energetycznym krajów UE, a także zamykaniem mniej wydajnych elektrowni gazowych oraz węglowych i zastępowanie ich bardziej ekologicznymi instalacjami
Spora część przestarzałej produkcji trafia do Afryki i Azji. Ze względu na dynamiczny rozwój w tych regionach, gwałtownie rośnie zapotrzebowanie na energię. Budowane tam są przede wszystkim elektrownie oparte o konwencjonalne źródła energii, tj. węgiel, gaz i biomasę. Do niedawna najważniejszym celem przeprowadzek były Chiny, ale wzrost płac i umocnienie się chińskiej waluty osłabiło atrakcyjność tego kierunku. Teraz coraz bardziej obiecującym celem staje się także Ameryka Południowa. Zwłaszcza dynamicznie rozwijająca się i przyciągająca coraz więcej inwestycji Brazylia.
Trudno złożyć z powrotem
Są branże, jak przemysł lekki czy produkcja komputerów, gdzie przeprowadzki są łatwe. Urządzenia do produkcji są niewielkie, a przeniesienie firmy polega głównie na ich przetransportowaniu i ustawieniu w nowym miejscu. Inaczej, gdy trzeba przetransportować ważące kilka ton maszyny. Kolejny problem to wiek fabryki. Wtedy często zdarza się, że urządzenia czy ciągi technologiczne nie mają już dokumentacji. Wtedy kluczową czynnością jest oznakowanie tych urządzeń przed demontażem, by w ogóle możliwe było zmontowanie ich w nowym miejscu. Najlepiej, gdy ta sama firma demontuje fabrykę, a następnie montuje ja z powrotem. Ale przy dalekich przeprowadzkach, np. z Europy do Azji, często nie jest to możliwe. W rezultacie demontować może jedna firma, a montować inna.