Komisja PE odrzuca przepisy o spalinach

Motoryzacja Nowe przepisy o spalinach zbyt łagodne Komisja środowiska Parlamentu Europejskiego odrzuciła w głosowaniu nowe przepisy o emisji spalin samochodowych, bo uznała je za zbyt łagodne w świetle ostatniego skandalu z Volkswagenem

Przepisy uzgodnione w październiku na posiedzeniu komisji przy drzwiach zamkniętych pozwalałyby pojazdom emitować ponad dwukrotnie więcej od oficjalnych norm, bo wiele z 28 krajów domagało się większej pobłażliwości dla ochrony swego przemysłu samochodowego. Głosowanie 40:9 przeciwko nowym przepisom zapowiada warunki, jakie czekają sesję plenarną i głosowanie w styczniu; istnieje możliwość ich odrzucenia i skierowanie projektu do ponownych prac, ale w szerszym gronie wszystkich partii może być trudniej z uzyskaniem poparcia.

Trzynastu członków komisji wstrzymało się od głosu, głównie z Europejskiej Partii Ludowej, największego ugrupowania w parlamencie - podał jego rzecznik.

- W związku ze skandalem w VW jest jasne, że musimy pilnie zmienić drogowe testy emisji, ale proponowane wyłączenia uzgodnione przez unijne rządy to hańba - stwierdził holenderski liberał Gerben-Jan Gerbrandy.

- Będzie więc nadal trwać skażanie powietrza mimo tego, że technologie kontroli emisji spalin istnieją już i nie są tak drogie.

Jeśli styczniowe głosowanie w PE potwierdzi sprzeciw komisji dla nowego testowania emisji, to może dojść do opóźnienia o 2 lata, gdy Komisja Europejska będzie pracować nad nową propozycją.

Niektórzy politycy byli zaniepokojeni potencjalnym opóźnieniem wywołanym przez takie weto w zniesieniu różnicy między testami w rzeczywistych warunkach i dokonywanymi w sztucznych warunkach, co doprowadziło do siedmiokrotnego wzrostu emisji tlenku azotu wobec unijnych limitów. - Możemy odroczyć to o wiele miesięcy. Dlaczego? Polityka jest sztuką spełniania możliwości - stwierdziła Brytyjka Julie Girling z grupy konserwatystów i reformatorów.

Przedstawicielka Komisji, Joanna Szychowska broniąc październikowej umowy podkreśliła, że taki tekst kraje były gotowe zaakceptować.

- Ten tekst jest kompromisem. Zaczęliśmy od znacznie ambitniejszych poziomów i kraje członkowskie wskazały, że na to nie zgodzą się - powiedziała.

Kolejna zwłoka może dać firmom samochodowym większą swobodę - uważa organizacja producentów ACEA, ale mimo tego woli w dalszym ciągu przyjęcie obecnej propozycji przez parlament.

- Potrzebujemy decyzji raczej wcześniej niż później - stwierdził sekretarz generalny ACEA, Erik Jonnaert.