Pierścień, który ma prawie 2 tys. lat, należał do rzymskiego cesarza Kaliguli. Jego cena wywoławcza to 500 tys. funtów (około 2,5 mln złotych). Zostanie sprzedany na aukcji w raz z setką innych grawerowanych kamieni. Organizatorem sprzedaży jest dom jubilerski Wartski. Aukcja potrwa od 1 do 7 października w siedzibie firmy jubilerskiej w Londynie.
Ceny wywoławcze kamieni wahają się od 5 tys. do 500 tys. funtów.
Pierścień Kaliguli należał do kolekcji książąt Marlborough, która składała się z ponad 730 sztuk drogocennych kamieni – m.in. granatów, szafirów, szmaragdów i kamei. Kolekcja została sprzedana przez 7 księcia Marlborough, który potrzebował pieniędzy na renowację siedziby rodowej – pałacu Blenheim.
Pierścień często zmieniał właściciela, aż w końcu trafił do francuskiego kolekcjonera, który sprzedał go firmie jubilerskiej Wartski.
Na pierścieniu wyryty jest portret czwartej i ostatniej żony Kaliguli – Cezonii. Miała być ona tak piękna, że cesarz lubił chwalić się nią przed wojskiem. A przed najbliższymi przyjaciółmi kazał jej paradować nago. Cezonia była jego kochanką, jednak kiedy zaszła w ciążę Kaligula się z nią ożenił. Według legendy w dniu porodu.