RPO ocenił w oparciu o prawo europejskie i polskie, że po unieważnieniu umowy przez sąd kredytobiorca powinien zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki. RPO wydał takie stanowisko w sprawie sądowej państwa Dziubaków, których sprawa przeciwko Raiffeisenowi (żądają unieważnienia umowy) toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Została odroczona do 3 stycznia, wniosek o odroczenie złożyła pełnomocniczka RPO, który chciał wyrazić swoje stanowisko w tej sprawie.
W sprawie p. Dziubaków dodatkowe roszczenia banku bezzasadne
RPO podał, że jego stanowisko zostało wyrażone w konkretnym postępowaniu i dlatego niektóre argumenty nie są na tyle uniwersalne, by się nimi posłużyć w innych postępowaniach. Przytoczona na początku tekstu opinia jest zgodna z ocenami zarówno banków jak i frankowiczów. Kontrowersje budziło jednak zasygnalizowane przez banki roszczenie – a Raiffeisen powiedział o tym wprost w sprawie p. Dziubaków – o opłatę od klienta za korzystanie z kapitału przez kilka lub kilkanaście lat. RPO jednak ocenił, że całość negatywnych skutków, jakie wynikają dla konsumenta z unieważnienia umowy, zawiera się w konieczności natychmiastowej spłaty niespłaconego kapitału (w stosunku do wartości z dnia jego udzielenia).
RPO zwraca uwagę, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoim wyroku z 3 października nawet nie podejmuje kwestii dalszych potencjalnych roszczeń banków „ponieważ ich dopuszczalność stałaby w rażącej sprzeczności z celami Dyrektywy 93/13, w szczególności w odniesieniu do osiągnięcia skutku prewencyjnego, to jest zniechęcenia przedsiębiorców do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych" - napisano w opinii.
"Roszczenia, których podniesienie zasygnalizował bank po ewentualnym unieważnieniu umowy (roszczenie o zwrot kwoty kapitału kredytu, w trybie określonym przez bank, o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez 11 lat, żądanie zapłaty odsetek czy roszczenie o zwrot nieruchomości na zasadach surogacji) nie tylko nie znajdują racjonalnych podstaw w przepisach prawa polskiego, ale są bezwzględnie sprzeczne z ratio legis Dyrektywy 93/13" - napisano w opinii.
Według RPO sąd najpierw powinien sprawdzać czy umowa zawiera klauzule niedozwolone. W jego ocenie w sprawie p. Dziubaków postanowienia umowy, dotyczące zasad uruchomienia kredytu oraz sposobu spłaty kredytu, wskazujące zasady ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty CHF, na podstawie których bank ustala kwotę kredytu i wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, są klauzulami abuzywnymi.