Bankowy Citigroup w I kwartale zanotował 966 mln straty co jest mimo wszystko znacznie lepszym wynikiem od ubiegłorocznego, kiedy to strata wyniosła 5,19 mld dol.
Zysk netto z działalności kontynuowanej wyniósł 1,61 mld dol. w porównaniu z 5,25 mld dol. ubiegłorocznej straty. Przychody w tym okresie wyniosły 24,79 mld dol., wyższe od prognoz analityków, spodziewających się 21,73 mld dol.
Z kolei w przypadku GE przychody spadły 9 proc. do 38,4 mld dol. Zysk spadł 35 proc. do 2,8 mld dol. - Mimo spowolnienia mamy zamówienia na 19 mld dol., choć są mniejsze 10 proc. niż w ub.r. - mówi Jeff Immelt, prezes GE.
Mimo, że wyniki nie wskazują na wyraźną poprawę sytuacji ekonomicznej obu spółek, to ich publikacja poprawiła nastroje inwestorów na światowych rynkach.
Kontrakty na nowojorskie indeksy S&P i Dow Jones lekko wzrosły w reakcji na lepsze od oczekiwanych dane. Akcje Citigroup zyskały w obrocie przedsesyjnym 9,7 procent, a GE wzrósł o 3,1 procent.