Pekao SA chce być jeszcze większy

- Kryzys finansowy nie zdołał zachwiać Pekao SA, a wręcz pokazał jego przewagi — powiedziała Alicja Kornasiewicz, prezes Pekao SA, które w banku jest od dwóch tygodni.

Wyniki za zeszły rok to zasługa wiceprezesa Luigi Lovaglio i jego zespołu. Zysk Pekao SA za czwarty kwartał minionego roku jest zgodny z przewidywaniami analityków, którzy obstawili 600 mln zł. Jest on o 8 mln zł mniejszy niż rezultat III kw. 2009 r. oraz o 107 mln zł niższy od ostatniego kwartału 2008 r.

[srodtytul]Gorzej, ale i tak najlepiej?[/srodtytul]

Mimo, że wynik banku za cały zeszły rok jest niższy o 32 proc. od tego z 2008 r., możliwe jest, że Pekao SA tak czy inaczej będzie najbardziej zyskownym bankiem w Polsce. Będzie to wiadomo 15 marca, kiedy swoje dane finansowe przedstawi PKO BP, główny konkurent Pekao SA.

[wyimek]Nie wiadomo czy wszystko co najgorsze już nami. (...) Z drugiej strony, akcjonariusze spodziewają się wypłaty dywidendy. Chodzi o znalezienie odpowiednich proporcji[/wyimek]

Rosnące przychody, kontrola kosztów oraz wysoka jakość aktywów, to według Luigiego Lovaglio recepta na sukces. Rezultaty większości banków obciążone są wysokimi rezerwami. Pekao SA również był zmuszony tworzyć odpisy, ale znacznie mniejsze niż konkurencja. W całym 2009 roku rezerwy się podwoiły z 266 mln zł do 535 mln zł. Jednak w samym IV kw. spółka utworzyła mniej odpisów niż w III kw.

— Kondycja firm się poprawia i będzie się poprawiać w tym roku. To pozwoliło nam zmniejszyć rezerwy — tłumaczy Lovaglio. Współczynnik wypłacalności Pekao SA na koniec roku przekroczył 16 proc. i jest — jak na razie — najwyższy spośród dużych banków.

[srodtytul]Będzie dywidenda?[/srodtytul]

Analitycy spodziewają się, że bank podzieli się z akcjonariuszami ubiegłorocznymi zyskami. Luigi Lovaglio powiedział, że zarząd nie podjął jeszcze decyzji o rekomendacji dotyczącej podziału zysku. — Chcemy rosnąć i dlatego chcemy utrzymać wysoki poziom kapitału. Nie wiadomo czy wszystko co najgorsze już nami — tłumaczy wiceprezes Pekao SA. — Z drugiej strony, akcjonariusze spodziewają się wypłaty dywidendy. Chodzi o znalezienie odpowiednich proporcji.

Zarząd Pekao SA ma ambitny plan wzrostu w tym roku. Chce postawić na kredyty hipoteczne, konsumpcyjne oraz dla małych i średnich firm. Bank chce zwiększyć swoją sieć sprzedaży, uprościć procedury kredytowe (szczególnie dla firm) oraz zwiększyć sprzedaż produktów obecnym klientom. — Jeśli chodzi o kredyty, to chcemy rosnąć szybciej niż rynek — tłumaczy Lovaglio. Dodaje, że według prognoz banku kredyty będą wzrastały o 5-7 proc.

[srodtytul]Zmiana struktury[/srodtytul]