Reklama
Rozwiń

Dobra obsługa w oddziale nadal w cenie

Klienci instytucji spółdzielczych są najbardziej lojalni i zadowoleni z usług.

Publikacja: 15.01.2014 11:55

Osobiste wizyty w placówkach to nadal najistotniejsza z punktu widzenia klienta forma kontaktu ze swoim bankiem. Zadeklarowało ją  100 proc. respondentów posiadających rachunki w bankach spółdzielczych oraz klienci ING Banku Śląskiego (88,9 proc.), PKO BP (87,7 proc.) i Pekao (86,7 proc.) – wynika z badania Branch Brothers (Upright Group).

Najrzadziej odwiedzanie oddziałów deklarowali klienci Alior Banku (66,7 proc.) i mBanku (20,7 proc.), którzy preferują  kontakt przez Internet (80 proc. w przypadku Alior Banku oraz 75,9 proc. klientów mBanku) oraz drogą telefoniczną (odpowiednio 60 proc. i 72,4 proc.). Najrzadziej z Internetu, jako kanału komunikacji, korzystały z kolei osoby posiadające swoje konta w bankach spółdzielczych oraz PKO BP.

Według Branch Brothers to właśnie na bazie tych form komunikacji oraz powstających w ich trakcie wrażeń kształtuje się ocena  doświadczeń klienta. Badanie pokazało m.in., że najwyższe przywiązanie do marki wykazywali klienci banków spółdzielczych (71,1 pkt). Ten wskaźnik dla całego sektora bankowego wyniósł 64,4 pkt. Za jego relatywnie wysokim poziomem stały: dość duża skłonność do polecania marki znajomym oraz małe zainteresowanie klientów zmianą banku.

– W naszych badaniach jest to najwyższy wynik uzyskany wśród analizowanych sektorów i może być on spowodowany dobroczynnym działaniem rynku. Konkurencja wymaga bowiem od banków wprowadzania użytecznych dla klientów zmian – ocenia Michał Klincewicz, członek zarządu w firmie Branch Brothers.

Banki spółdzielcze wyróżniły się także w przypadku oceny 11 wytypowanych przez badaczy elementów, m.in. wiarygodności, lokalizacji, ceny produktów bankowych, jakości obsługi. Pozytywnie wypadły też ING Bank Śląski i BZ WBK.

Autorzy badania podkreślają, że nie należy zapominać także o zjawisku „siły marki". Widać to bardzo dobrze na przykładzie PKO BP lub banków spółdzielczych, których klienci deklarują najmniejszą gotowość do zmiany banku. – Z drugiej strony klienci dobrze ocenianego Alior Banku polecają go, ale są gotowi go zmienić. Jest on przykładem podmiotu, którego część klientów stanowią pozyskani z rynku tzw. cherry pickers (wyjadacze wisienek) lub osoby niezadowolone z usług innych banków. Tacy klienci mają ogólnie niższe wskaźniki lojalności – dodaje Klincewicz.

—saj

Osobiste wizyty w placówkach to nadal najistotniejsza z punktu widzenia klienta forma kontaktu ze swoim bankiem. Zadeklarowało ją  100 proc. respondentów posiadających rachunki w bankach spółdzielczych oraz klienci ING Banku Śląskiego (88,9 proc.), PKO BP (87,7 proc.) i Pekao (86,7 proc.) – wynika z badania Branch Brothers (Upright Group).

Najrzadziej odwiedzanie oddziałów deklarowali klienci Alior Banku (66,7 proc.) i mBanku (20,7 proc.), którzy preferują  kontakt przez Internet (80 proc. w przypadku Alior Banku oraz 75,9 proc. klientów mBanku) oraz drogą telefoniczną (odpowiednio 60 proc. i 72,4 proc.). Najrzadziej z Internetu, jako kanału komunikacji, korzystały z kolei osoby posiadające swoje konta w bankach spółdzielczych oraz PKO BP.

Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych
Banki
Szwajcaria wraca do ery „zerowych” stóp procentowych
Banki
Alior Bank zniknie z rynku? Nie można tego wykluczyć