Według policyjnego komunikatu w czwartek wieczorem aresztowano pięć osób oskarżonych m.in. o kradzieże i nadużycie władzy, a kilka dni wcześniej wpadły dwie inne osoby, odpowiedzialne za składowanie banknotów. Nie są wykluczone kolejne zatrzymania.
O kradzieży, ujawnionej w czasie wewnętrznego audytu, bank powiadomił w środę. Zapewnił, że działalność banku nie została zakłócona, a krajowy system bankowy jest zasilany należycie.
Lokalne media twierdzą, że jeden z podejrzanych przyznał, że skradzione pieniądze stracił na zakłady sportowe, m.in. w czasie tegorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej.
Ardian Bitraj powiedział, że zabierał ze skarbca nowe banknoty wydrukowane w Szwajcarii, a w tym miejscu umieszczał stare książki. Zeznał prokuratorom, że z kradzieżami czekał do końca dnia pracy, kiedy współpracownicy byli już zmęczeni. Wtedy wracał do skarbca pod pretekstem, że zostawił tam kluczyki do samochodu lub telefon. Łupy ukrywał pod ubraniem.
Władze banku zapewniły, że "podjęły natychmiastowe kroki w celu poprawy poziomu zabezpieczeń i odzyskania strat".