Danych dotyczących depozytów w marcu, czyli w miesiącu największego nasilenia kryzysu bankowego, jeszcze nie ma. Ostatnie statystyki – dotyczące lutego – zostały opublikowane przez Europejski Bank Centralny 27 marca. Co prawda dotyczą one miesiąca poprzedzającego silną przecenę akcji wielu europejskich banków, ale dają pojęcie o sytuacji sektora bankowego w poszczególnych krajach Eurolandu.
Wynika z nich, że w lutym odpływ depozytów z banków zaobserwowano jedynie w czterech krajach: Włoszech, Hiszpanii, Finlandii oraz w Luksemburgu. Największy był on w Luksemburgu, gdzie wyniósł prawie 6 proc. rok do roku. We Włoszech sięgał zaledwie 1,7 proc.
Czytaj więcej
Za sprawą obaw o kondycję banków z oczekiwań co do stóp procentowych w strefie euro w dwa tygodni...
Jeszcze w lutym nie było więc żadnego sygnału świadczącego o tym, że banki ze strefy euro mierzą się z ucieczką depozytów na dużą skalę, podobną, jaka wcześniej dotknęła szwajcarski bank Credit Suisse (z Credit Suisse odpłynęły w czwartym kwartale depozyty warte ponad 100 mld franków).
Lutowy spadek depozytów w czterech krajach Eurolandu był też niewielki w porównaniu choćby z takimi okresami napięć, jak kryzys zadłużeniowy z pierwszej połowy zeszłej dekady (w lipcu 2011 r. z irlandzkich banków odpłynęło 11,1 proc. depozytów, a w lipcu 2015 r. z greckich uciekło aż 27,5 proc.).