W lipcu Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) wraz z jednym z rosyjskich banków ogłosił chęć kupna 10 proc. akcji giełdy RTS (handel w walucie). Za pakiet zaproponował jego posiadaczowi - firmie inwestycyjnej KIT-Finans, prawie 2,2 mld rubli (72 mln dol.).
Aby transakcja doszła do skutku EBOR musiał otrzymać na nią zgodę ministerstwa gospodarki, bowiem jednym z akcjonariuszy giełdy (powyżej 4 proc. akcji) jest państwo.
EBOR do dziś nie dostał zgody na transakcję. Za to, jak dowiedziały się Wiedomosti, rząd wystąpił przeciwko zakupowi. Kreml chce bowiem połączyć obie giełdy RTS i MMBW w jedną dużą giełdę, a zagraniczni udziałowcy ze znacznymi pakietami mogą być temu przeciwni. A to z kolei uniemożliwi stworzenie w Rosji międzynarodowego centrum finansowego.
Dlatego ministerstwo finansów przygotowało projekt ustawy, która ograniczy zagraniczne inwestowanie w rosyjskie giełdy. Będzie bowiem nakładać na inwestorów obowiązek uzyskania zgody rządu na taką transakcję, przy pakietach powyżej 5 proc. akcji.