Frankowe kredyty lepiej spłacane

Jakość kredytów ogółem w Polsce jest dobra i pozostaje na stabilnym poziomie. Kredyty frankowe spłacają się lepiej niż złotowe a wskaźnik ten jest w małym stopniu uzależniony od kursu franka.

Aktualizacja: 15.03.2019 11:51 Publikacja: 15.03.2019 11:37

Frankowe kredyty lepiej spłacane

Foto: Bloomberg

- Jakość kredytów we wszystkich produktach pozostaje na stabilnym, bezpiecznym poziomie. Niepokoi przechodzenie ryzyka między portfelami bankowym i pożyczkowym – wskazuje dr Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej. W większości klienci firm pożyczkowych obsługują jednocześnie kredyty bankowe.

– Stale obserwujemy poziom spłacalności kredytów walutowych, w tym frankowych. Ostatnie dane potwierdzają dotychczasowe obserwacje o niskiej szkodowości kredytów walutowych. Ich posiadacze radzą sobie lepiej ze spłatami rat w porównaniu z osobami obsługującymi kredyty złotowe – dodaje Topiński.

Jednak porównanie jakości kredytów walutowych i złotowych wygląda różnie w zależności od przyjętej miary. BIK pokazuje udział liczby kredytów opóźnionych w obsłudze powyżej 90 dni w portfelach w grudniu 2018 r. w liczbie kredytów udzielonych w danym roczniku. W liczniku i mianowniku tego wskaźnika są także kredyty, które zostały już zamknięte w statusie regularnym bądź opóźnionym w obsłudze. Liczby kredytów udzielonych i opóźnionych w obsłudze w portfelu walutowym są powiększane o rachunki przewalutowane na złotowe w trybie indykacji/restrukturyzacji kredytu (w portfelu złotowym pomniejszane). Przy zastosowaniu tej miary kredyty walutowe wykazują niemal we wszystkich rocznikach niższą szkodowość niż złotowe. Dotyczy to prawie wszystkich roczników, tylko w roczniku 2007 (przeważały w nim kredyty złotowe) udziały kredytów opóźnionych, po korekcie o przewalutowania, są zbliżone.

Okazuje się, że kurs franka szwajcarskiego ma niewielki wpływ na spłacalność kredytów w tej walucie. Cztery lata temu, w styczniu 2015 r. został uwolniony kurs franka. W efekcie podrożał wówczas z poziomu 3,4 zł do około 4 zł w czerwcu 2015 r. Przez następne 18 miesięcy wahał się, przy trendzie wzrostowym, w przedziale 3,9–4,2 zł za franka. Pomiędzy lipcem 2014 ani silny wzrost kursu w 2015 r. ani późniejsze jego wahania nie miały istotnego wpływu na spłacanie kredytów przez frankowiczów. Wskaźnik udziału rachunków opóźnionych w obsłudze rósł w tym czasie liniowo. W 2017 r. złoty zaczął odrabiać straty do franka. W 2018 r. udział rachunków frankowych opóźnionych powyżej 90 dni utrzymywał się na stałym poziomie, pomimo umocnienia franka wobec złotego.

Z półrocznym opóźnieniem, w połowie roku udział rachunków opóźnionych w obsłudze w portfelu frankowym przestał rosnąć. Udziały rachunków opóźnionych prezentowane na wykresie zostały skorygowane (powiększone) o kredyty opóźnione w obsłudze przewalutowane z franka na złotego. W grudniu 2018 r. mamy informacje o 11,8 tys. rachunków frankowych będących opóźnionymi w obsłudze powyżej 90 dni bądź zamkniętymi w tym statusie. Do liczby tej dodajemy 5,3 tys. kredytów, obecnie złotowych, przewalutowanych z franka na złote, będąc opóźnionymi w obsłudze (razem 17,1 tys.). Większość kredytów frankowych opóźnionych w obsłudze (12,3 tys. po korekcie o przewalutowania) pochodzi z roczników 2006–2008. Wtedy kurs franka był najniższy a dodatkowo to jedne z najstarszych kredytów tego typu.

BIK podaje, że miesięcznie w 2018 roku w portfelu złotowym wchodziło do statusu powyżej 90 dni opóźnienia średnio 827 rachunków, o 4,7 proc. więcej w porównaniu z 2017 r. Miesięcznie do statusu powyżej 90 dni w 2018 r. wchodziły średnio w portfelu walutowym 352 rachunki, co w porównaniu z 2017 r. oznacza spadek o 22 proc.

Portfel frankowy wyraźnie dojrzewa i w warunkach dobrej koniunktury oraz w miarę stabilnego kursu, klientów z kłopotami w spłacie przybywa niewielu.

- Jakość kredytów we wszystkich produktach pozostaje na stabilnym, bezpiecznym poziomie. Niepokoi przechodzenie ryzyka między portfelami bankowym i pożyczkowym – wskazuje dr Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej. W większości klienci firm pożyczkowych obsługują jednocześnie kredyty bankowe.

– Stale obserwujemy poziom spłacalności kredytów walutowych, w tym frankowych. Ostatnie dane potwierdzają dotychczasowe obserwacje o niskiej szkodowości kredytów walutowych. Ich posiadacze radzą sobie lepiej ze spłatami rat w porównaniu z osobami obsługującymi kredyty złotowe – dodaje Topiński.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO