Aleksandr Aksieniewicz prezes banku, nazwał te zarzuty „całkowitą głupotą" podała agencja Interfaks.

- Teraz próbujemy skontaktować się z Amerykanami, by uzyskać ich wycofanie się z tej, mówiąc łagodnie, nieprawdopodobnej informacji - dodał Aksieniewicz, podkreślając, że amerykańskie oskarżenia przynoszą szkodę dobremu imieniu banku. Amerykanie 22 maja umieścili Credexbank na czarnej liście instytucji finansowych, które mają prać brudne pieniądze. Białoruski bank miał m.in. od stycznia do marca 2010 r dokonał wypłat na ponad 1 mld dol. na adres fikcyjnych firm.

Wpisanie na listę oznacza dla amerykańskich firm zakaz korzystania z usług CredexBank. A dla banku zakaz jakichkolwiek operacji na terenie USA. Bank działa on na Białorusi od 2001 r, w wolnej strefie ekonomicznej Mińsk. Do 2007 r nazywał się Północny Bank Inwestycyjny. 98,82 proc. akcji należy do szwajcarskiego funduszu inwestycyjnego Vicpart Holding a 1,18 proc. ma miejscowy Sentekinwest. Glownym udziałowcem jest Szwajcar Michel Haessing.