Blankfein: zostanę w Goldmanie do końca

- Zamierzam umrzeć przy sowim biurku – żartując szef Goldman Sachs Lloyd Blankfein uciął spekulacje na temat swojej przyszłości i ewentualnego odejścia z amerykańskiego banku

Publikacja: 14.06.2012 12:24

Przemawiając na spotkaniu z dziennikarzami Blankfein stwierdził, że historia banku pokazuje, że może utrzymać swoje stanowisko jeszcze bardzo długo.

Pytania o stanowisko szefa banku pojawiły się w ostatnich miesiącach po tym jak Greg Smith, menedżer Goldman Sachs w Londynie, postanowił ostatniego dnia w firmie opublikować przemyślenia na temat byłego pracodawcy w artykule w "The New York Times".

Smith skrytykował bank za pogardliwy stosunek do klientów i zarzucił mu rozwijanie "toksycznej" kultury chciwości i dbałości wyłącznie o własny interes.

Blankfein objął swoje stanowisko w 2006 r., po tym jak Henry Paulson, jego poprzednik, został sekretarzem skarbu w administracji George'a W. Busha.

- Mam 57 lat, i co ja miałbym robić przez następnych 60 lat mojego życia? – żartował Blankfein. – Moich pięciu – sześciu poprzedników zrezygnowało ze stanowiska tylko dlatego, że przyjęli propozycje pracy w rządzie, a Gus Levy zmarł przy swoim biurku. Nikt z rządu raczej do mnie nie zadzwoni, co oznacza, że albo zostanę tu na zawsze, albo umrę na stanowisku – dodał rozbawiony.

Dawni udziałowcy i szefowie Goldmana, np. Sidney Weinberg, John Whitehead i Robert Rubin służyli w administracjach prezydentów Franklina Roosevelta, Ronalda Reagana i Clintona. Doradcą ekonomicznym Busha był Stephen Friedman.

- Kiedy wszystko przebiega dobrze, bo ta praca jest najlepsza na świecie, a z takiej się nie rezygnuje, jak sprawy przybierają zły obrót to z uwagi na odpowiedzialność nie wolno odejść ze stanowiska – dodaje szef Goldmana.

Szef Goldman powiedział, że chociaż reformy są konieczne w Europie, to ich surowość jest zbyt niepokojąca.  - Reformy strukturalne są konieczne, ale należałoby się upewnić, czy leczenie nie zabije pacjenta -  skomentował.

Przemawiając na spotkaniu z dziennikarzami Blankfein stwierdził, że historia banku pokazuje, że może utrzymać swoje stanowisko jeszcze bardzo długo.

Pytania o stanowisko szefa banku pojawiły się w ostatnich miesiącach po tym jak Greg Smith, menedżer Goldman Sachs w Londynie, postanowił ostatniego dnia w firmie opublikować przemyślenia na temat byłego pracodawcy w artykule w "The New York Times".

Banki
W Banku Millennium więcej ugód niż pozwów. Kiedy koniec sagi frankowej?
Banki
Sprzedaż Santander Bank Polska da impuls do dużych przetasowań na rynku?
Banki
ING BSK i Citi Handlowy pokazały dobre wyniki
Banki
Kryptowalutowa afera korupcyjna na Litwie. Zamieszany urzędnik banku centralnego
Banki
Zysk Citi Handlowego powyżej oczekiwań rynkowych
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem