Chodzi o TON-bank, który ma stronę w internecie i oferuje usługi bankowe on-line. W oficjnalnym komunikacie Bank Rosji ostrzega, że TON-bank nie ma licencji czyli działa nielegalnie. Sam bank informuje, że licencja została mu wydana - podaje numer i datę (2005 r).

Jednak jak informuje bank centralny pod podanym numerem wydana została licencja ale w 1992 r i bank, który ją otrzymał (nazwa jest inna), zakończył działalność w 2004 r. Do tego pod podanym adresem TON-banku żadnego banku nie ma. Jest za to m.in. centrum piękności oraz salon fryzjerski.

Nieprawdziwa jest też informacja ze strony internetowej, jakoby TON-bank należał do Systemu ochrony lokat. Taki bank w systemie nie figuruje - ostrzega bank centralny.

Sprawa trafi do organów ściągania, które mają wyjaśnić, kto założył stronę i oszukuje Rosjan. Na stronie bank oferuje kartę kredytową dostarczaną pocztą; kredyty konsumenckie i samochodwe o oprocentowanie 15-18 proc. oraz hipoteczne - od 11 proc..

Strona zrobiona jest bardzo profesjonalnie. Przedstawiona karta kredytowa (21 proc. rocznie, rozliczanie do 50 dni) firmuje logo Visa.