Do wycieku doszło między 20 marca a 16 grudnia ubiegłego roku. W rękach złodziei mogły się znaleźć numery kart kredytowych z hotelowych restauracji, barów i innych punktów gastronomicznych. W grę wchodzą hotele w takich miejscowościach jak Chicago, Denver, Austin i Indianapolis. Spółka White Lodging, która zarządza hotelami na zlecenie właścicieli sieci poinformowała o włamaniu władze federalne i zarządziła kontrole we wszystkich 169 prowadzonych placówkach. Nawiązała także kontakt z instytucjami finansowymi, które wydały karty kredytowe. Te rozpoczęły operację wymiany kart i objęły kontrolą konta, których numery mogły przedostać się w ręce hakerów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi już U.S. Secret Service.
Według White Lodging w ręce złodziei mogły wpaść numery kart kredytowych i debetowych, nazwiska ich posiadaczy oraz kody zabezpieczające. Firma zaapelowała więc do wszystkich gości hotelów, aby przejrzeli swoje miesięczne rachunki. Pomoc zaoferowały także swoim gościom sieci hoteli prowadzonych przez White Lodging.
To kolejny wyciek numerów kart kredytowych w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Najpoważniejsze włamanie miało miejsce w sieci handlowej Target, gdzie w ręce hakerów mogły wpaść dane ponad 70 milionów klientów. Inna sieć, Neiman Marcus, poinformowała o wycieku danych 1 miliona klientów. Ofiarą włamania stały się także sklepy z produktami rzemiosła artystycznego Michaels. Według ekspertów również inne sieci handlowe mogły stać się obiektem ataków. Prokurator generalny Eric Holder zapowiedział przeprowadzenie szeroko zakrojonego śledztwa we wszystkich sprawach