Rząd przyjął projekt założeń zmiany ustawy o NBP

Rząd przyjął we wtorek projekt założeń do zmian w ustawie o Narodowym Banku Polskim - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

Publikacja: 17.06.2014 14:43

Rząd przyjął projekt założeń zmiany ustawy o NBP

Foto: Bloomberg

Projekt założeń zmiany ustawy o NBP przedłożony przez MF przewiduje m.in. wprowadzenie rotacyjności kadencji członków Rady Polityki Pieniężnej; zgodnie z propozycją bank centralny ma otrzymać możliwość kupna oraz sprzedaży - z ograniczeniami wynikającymi z regulacji unijnych - dłużnych papierów wartościowych na rynku wtórnym.

- Wprowadzenie proponowanego rozwiązania wpływałoby na zachowanie stabilności w składzie RPP, co jednocześnie zwiększać będzie stabilność podejmowanych decyzji, wpływających na sposób prowadzenia polityki monetarnej Polski i utrzymanie stabilności cen - wskazano w uzasadnieniu projektu.

Poza tym projekt przewiduje m.in. wprowadzenie rozwiązań umożliwiających reprezentowanie przez NBP interesów Polski w podmiotach międzynarodowych nie tylko w postaci członkostwa (jak ma to miejsce w obowiązującym stanie prawnym), ale także w formie współpracy.

Zaproponowano też zmianę zasad zastępowania prezesa NBP w czasie jego nieobecności. Obecnie w takiej sytuacji prezesa zastępuje wiceprezes NBP - pierwszy zastępca prezesa NBP. Proponuje się, aby w razie nieobecności zarówno prezesa, jak i wiceprezesa NBP (pierwszego zastępcy), zastępstwo prezesa NBP sprawował wiceprezes NBP.

Projekt doprecyzowuje też regulacje związane z ograniczeniami dotyczącymi aktywności zawodowej i publicznej członków RPP. Zaproponowano również zmiany w sprawie kompetencji RPP i zarządu NBP dotyczących rocznego sprawozdania finansowego NBP oraz wyboru podmiotu uprawnionego do badania sprawozdania finansowego. MF zaproponowało też zmianę w przepisach dotyczących opracowywania okresowych informacji o wpłatach (wypłatach) z zysku NBP.

Ekonomiści pozytywnie oceniają nową ustawę

Rotacyjne kadencje członków RPP oraz umożliwienie bankowi centralnemu skupu rządowych papierów na rynku wtórnym to, w ocenie ekonomistów, to dobry pomysł. Jednym z nich jest prof. główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka. Przypomina on, że jako doradca prezesa NBP współtworzył obowiązującą obecnie ustawę, ale wtedy nie było wyjścia - RPP była nowym gremium, które od razu trzeba było powołać w całości.

W ocenie Gomułki proponowana zmiana nie jest niebezpieczna, trzeba też pamiętać, że Polska zmierza w kierunku strefy euro, więc chodzi o rozwiązanie instytucjonalne, funkcjonujące jedynie w okresie przed przystąpieniem do niej.

Podobnego zdania jest główny ekonomista banku BNP Paribas Michał Dybuła.

- Nie jest dobrze, jeżeli w tym samym momencie zmieniają się wszyscy członkowie Rady i kiedy ta jakby nić łączą jedną Radę z drugą zostaje tak brutalnie zerwana. Zresztą o tym się mówiło od pewnego czasu - że taki sposób wymiany członków RPP jak do tej pory nie jest optymalny także z punktu widzenia polityki pieniężnej czy funkcjonowania Rady - podkreślił.

Założenia rządowego projektu przewidują, że początkowo prezydent, Sejm oraz Senat powołaliby dodatkowo po jednym członku RPP i Rada składałaby się przejściowo z 12 członków.

Odnosząc się, do propozycji, by NBP mógł na rynku wtórnym handlować papierami skarbowymi Gomułka przypomniał, że tego typu praktyka jest stosowana w wielu krajach zachodnich i nie jest sprzeczna z zaleceniami Komisji Europejskiej. "Ale w przypadku Polski to może być nieco problematyczne. Proponuje się bowiem, aby rząd sprzedawał NBP swoje papiery poprzez Bank Gospodarstwa Krajowego, który jest państwowy. De facto to oznacza sprzedaż bezpośrednią i w gruncie rzeczy jest to ominięcie tego istotnego zakazu, jaki obowiązuje w krajach UE - czyli bezpośredniego finansowania deficytu poprzez bank centralny" - ocenił Gomułka.

Jego zdaniem jeśli już musi dochodzić do tego typu operacji, to decydować o nich powinna cała Rada Polityki Pieniężnej, a nie prezes NBP czy zarząd banku centralnego. "To powinny być decyzje RPP. Prezes NBP czy zarząd są instytucjami bardziej skłonnymi do współpracy z rządem i do tego by brać pod uwagę interes krótkoterminowy, a nie długoterminowy" - powiedział prof. Gomułka.

W ocenie Dybuły w "sytuacji kryzysu dobrze by było, żeby bank centralny taką możliwość posiadał, bo sam fakt, że bank centralny ją posiada wpływa na zachowania rynku.

- Bardziej gwałtowne ruchy wydają się mimo wszystko mniej prawdopodobne, gdyż trzeba mieć w świadomości, że może się to spotkać z działaniami po stronie banku centralnego - ocenił. - Mówimy tutaj o sytuacji takiej wyższej konieczności - dodał ekonomista. Nie chodzi tu o to, żeby bank centralny nagle stał się bankierem czy finansistą rządu, który spełnia wszelkie jego zachcianki i jest skłonny sfinansować każdą wysokość deficytu budżetowego - podkreślił Dybuła.

- Sytuacja na świecie jest tak niepewna i perspektywy w dalszym ciągu pozostają - czy mogą pozostać - groźne, że dobrze by było żeby Narodowy Bank Polski taką możliwość posiadał właśnie po to, aby stabilność finansową i gospodarczą państwa móc zapewnić nawet w kryzysowej sytuacji - podkreślił ekonomista. - Co do samej zasady taki instrument, czy taka możliwość w rękach banku centralnego niewątpliwie zwiększa stabilność finansową państwa - powiedział Dybuła, przypominając, że dyskusja o takim rozwiązaniu toczyła się od kilku lat.

Ustawa z aferą w tle

Sprawa projektu założeń ustawy o NBP pojawia się na upublicznionym przez "Wprost" nagraniu. Słychać na nim, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.

Podczas nagranej rozmowy, w kontekście zmiany ustawy o NBP, Belka mówi, że chce, by partnerem dla szefa banku centralnego był nie minister finansów, ale premier; mowa jest także o RPP, o której Belka mówi m.in.: "jesteśmy w stanie z nią zagrać".

Projekt założeń zmiany ustawy o NBP przedłożony przez MF przewiduje m.in. wprowadzenie rotacyjności kadencji członków Rady Polityki Pieniężnej; zgodnie z propozycją bank centralny ma otrzymać możliwość kupna oraz sprzedaży - z ograniczeniami wynikającymi z regulacji unijnych - dłużnych papierów wartościowych na rynku wtórnym.

- Wprowadzenie proponowanego rozwiązania wpływałoby na zachowanie stabilności w składzie RPP, co jednocześnie zwiększać będzie stabilność podejmowanych decyzji, wpływających na sposób prowadzenia polityki monetarnej Polski i utrzymanie stabilności cen - wskazano w uzasadnieniu projektu.

Pozostało 90% artykułu
Banki
ZBP: Rezygnacja z „kredytu 0 proc.” paradoksalnie zwiększy popyt na kredyty hipoteczne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano