Ponieważ zabrakło ich w aptekach w województwie pomorskim, resort zdrowia zdecydował o uwolnieniu 20 tys. szczepionek z rezerw. Jednak z aptek w kolejnych województwach dochodzą informacje o braku szczepionki.

Od początku listopada potwierdzono 66 przypadków odry, w tym 34 przypadki na Mazowszu. 12 z nich dotyczy osób, które zostały zaszczepione, ale tylko jedną dawką szczepionki. Eksperci podejrzewają, że chodzi o osoby z roczników 1974 – 77, kiedy obowiązkowe szczepienia przeciwko odrze dopiero wprowadzano, a dzieciom aplikowano tylko jedną dawkę. Dopiero dzieci urodzone w 1978 r. dostały dwie dawki szczepionki, które, jak wynika z badań, w pełni zabezpieczają większość zaszczepionych przed zachorowaniem. – Jeżeli ktoś przyjął tylko jedną dawkę, może rozważyć ze swoim lekarzem pierwszego kontaktu podanie drugiej – mówi dr Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowa w dziedzinie epidemiologii.

Czytaj także: Przymusowe szczepienia - ostra debata w Sejmie

Rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS) Jan Bondar uspokaja, że GIS zabezpieczył wystarczającą liczbę szczepionek zarówno dla dzieci w ramach Kalendarza Szczepień Obowiązkowych, jak i dla dorosłych, na wypadek szczepień interwencyjnych, stosowanych u dorosłych, którzy mieli kontakt z zarażonym, a sami nie zostali zaszczepieni.

Czytaj więcej:Przez panikę zabrakło szczepionek przeciwko odrze